Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samolotem nad Bałtyk. Jutro w Gdyni niecieczanie wreszcie chcą zakończyć mecz wygraną

Piotr Pietras
W lipcowym meczu Bruk-Betu z Arką (2:0) było sporo twardej walki
W lipcowym meczu Bruk-Betu z Arką (2:0) było sporo twardej walki Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. W niedzielę (godz. 15.30), w meczu rozpoczynającym rundę rewanżową, zespół Bruk-Betu Termaliki zmierzy się na wyjeździe z mającym na koncie o cztery punkty mniej beniaminkiem Arką Gdynia.

Przed listopadową przerwą dla reprezentacji obie drużyny nie spisywały się najlepiej i dawno już nie zaznały smaku zwycięstwa. Zawodnicy obu ekip zapowiadają, że chcą wreszcie wygrać. Rywalizacja na boisku powinna więc być bardzo ciekawa.

- Mamy bardzo trudny początek rundy rewanżowej. Po spotkaniu w Gdyni czeka nas kolejny wyjazd, tym razem do __ Cracovii - przypomina trener Bruk-Betu Termaliki Czesław Michniewicz. - Przez ostatnie dwa tygodnie bardzo solidnie pracowaliśmy, by jak najlepiej przygotować się do meczu z Arką. Mamy dobrze rozpracowany zespół z Gdyni, wiemy, że dobrze wykonuje stałe fragmenty gry oraz ma w swoich szeregach kilka indywidualności. Poza tym Arka jest szczególnie groźna na __własnym boisku, dlatego czeka nas bardzo trudne zadanie - dodaje.

Niecieczanie przegrali trzy ostatnie mecze i stracili przewagę nad zespołami zajmującymi w tabeli miejsca 5.-8. Chcąc realnie myśleć o miejscu w czołowej ósemce po zakończeniu części zasadniczej sezonu, „Słoniki” muszą zacząć wygrywać.

- Doskonale zdajemy sobie z tego sprawę, dlatego chcemy wrócić do dyspozycji, jaką prezentowaliśmy na początku sezonu. Wierzymy, że spotkanie z Arką, podobnie jak to było na __początku rundy jesiennej, będzie dla nas początkiem udanej serii - stwierdził trener „Słoników”.

Jutro w ekipie Bruk-Betu Termaliki zabraknie m.in. Dalibora Plevy, który w pierwszej rundzie opuścił tylko jeden mecz (pauzował za cztery żółte kartki).

Teraz Słowak musi „odpoczywać” za czerwoną kartkę, jaką otrzymał w spotkaniu z Koroną Kielce. Nie zagra nie tylko w Gdyni, ale i w kolejnym meczu „Słoników”.

- Pleva jest zawodnikiem, na którego zawsze mogłem liczyć. Grał na wielu pozycjach i zawsze się sprawdzał. Tym razem musimy sobie poradzić bez niego, ale nie powinno to być dla nas większym problemem. Mamy szeroką kadrę, w której każdy z zawodników jest gotowy do __gry - przyznał trener Bruk-Betu Termaliki.

Obok Plevy w Gdyni zabraknie kontuzjowanego Dawida Nowaka, który niebawem ma wznowić treningi, ale mało prawdopodobne jest, że w jesiennej części sezonu kibice zobaczą go jeszcze w akcji.

Niecieczanie nad Bałtyk wyjadą dziś po przedpołudniowym rozruchu. Najpierw autokarem udadzą się na lotnisko do podkrakowskich Balic, skąd samolotem polecą do Gdańska. W rundzie jesiennej zespół Bruk-Betu Termaliki przemieszczał się już samolotem na mecz ligowy z Lechią Gdańsk. Tamta eskapada była dla niego bardzo szczęśliwa, gdyż zdobył wtedy trzy punkty. Niecieczanie wierzą, że wyprawa nad morze zakończy się bardzo podobnie.

Przypomnijmy, że czołową postacią w Arce jest były gracz „Słoników” Dawid Sołdecki, który klub z Niecieczy reprezentował przez trzy sezony, awansując z nim do ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski