Przypomnę tylko ogromny sukces PSL, które w wyborach do sejmików walczyła jak równe z równym z PiS i z PO osiągając prawie 24 proc. poparcie. Ludowcom takiego poparcie nie udzielono ani we wcześniejszych wyborach samorządowych, ani - co chyba ważniejsze - w wyborach parlamentarnych 2015 roku.
Od Kilkunastu bowiem lat poparcie dla PSL balansuje w pobliżu progu wyborczego. Sukces PSL tłumaczono tym, że komitet wyborczy tej partii wylosował numer 1, i w książeczkach wyborczych był na samym wierzchu. Co mnie martwi w związku z rozpoczętą właśnie dyskusją, to fakt, że o tym się nie rozmawia.
Głównym tematem jest to, czy kandydaci którzy piastują swoje urzędy od dwóch i więcej kadencji powinni mieć zakaz kandydowania. Z daleka mi to śmierdzi niekonstytucyjnością, czego niestety nie ma dziś kto stwierdzić. Na moje oko rzeczywiście nie ma powodu, by burmistrz w Pipidówce mógł pełnić swój urząd w nieskończoność, a prezydent Polski tylko przez dwie kadencje, ale nie ma też powodu, by ten burmistrz o tym, że kończy samorządową przygodę dowiadywał się na półtora roku przed końcem kadencji.
Dyskusja na temat kadencyjności rozpali nas wkrótce do czerwoności, a o tym jak dobrze przygotować wybory nie będzie mówił nikt. Pół roku temu nagrodę „Polityki” dostał dr Adam Gendźwiłł z UW za prace na ten temat. Czy myślicie państwo, że odezwał się do niego ktoś z PKW, albo jakiejkolwiek partii politycznej? Niestety. Pytanie jest retoryczne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?