Autobusem jechała jednak zupełnie prywatnie policjantka z zaledwie dwuletnim stażem pracy, która nie bacząc na to, że jest sama, a mężczyźni agresywni, podjęła się interwencji.
- Nasza policjantka wyjęła legitymację, chciała uspokoić mężczyzn zakłócających porządek - relacjonuje nadkom.sarz Zbigniew Domalik, zastępca komendanta powiatowego policji w Nowym Targu. Niestety, jeden z mężczyzn stał się jeszcze bardziej agresywny. - Używał w stosunku do funkcjonariuszki słów wulgarnych, zaczął jej grozić, że pozbawi ją życia, wykończy, a w czasie szamotaniny naruszył jej nietykalność cielesną - wyjaśnia nadkom.sarz. W trakcie rozgrywającej się sceny została zawiadomiona policja. Radiowóz pojechał do Klikuszowej i tam na przystanku autobusowym mężczyźni zostali zatrzymani. Mniej agresywny otrzymał mandat za zakłócanie porządku publicznego, bardziej nerwowy został zatrzymany i osadzony w areszcie. Wczoraj cały dzień trwały przesłuchania. Jak wyjaśniał "Dziennikowi Polskiemu" zastępca komendanta Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu, czynności były prowadzone pod kątem trzech zarzutów: naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego, jego znieważenia oraz kierowanych do niego gróźb. (BES)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?