Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja gości Podbeskidzie, przed sezonem uważane za faworyta rozgrywek

Łukasz Madej
W ostatnim meczu u siebie Sandecja przegrała z Katowicami. Dziś chce zacząć serię zwycięstw
W ostatnim meczu u siebie Sandecja przegrała z Katowicami. Dziś chce zacząć serię zwycięstw Fot. Adrian Maraś
I liga piłkarska. Ekipa z Bielska-Białej to spadkowicz z ekstraklasy, który rozgrywki I ligi rozpoczął od trzech wygranych i remisu. Po czterech kolejkach „Górale” byli liderami, jednak potem zanotowali kilka porażek. Niespełna trzy tygodnie temu na stanowisku trenera Dariusza Dźwigałę zastąpił Jan Kocian.

Dziś, po 14 seriach gier, Podbeskidzie ma 19 punktów, zajmuje ósmą lokatę w tabeli. Sandecja Nowy Sącz jest czwarta, wywalczyła 22 „oczka”.

- Podbeskidzie będzie bardzo trudnym rywalem. Choćby z tego względu, że bardzo dużo meczów wygrywa na wyjeździe, często punktuje poza swoim obiektem - mówi Dawid Szufryn, obrońca Sandecji.

Co ciekawe, „Górale” wszystkie swoje pięć zwycięstw zanotowali poza swoim stadionem. W ogóle z 19 punktów aż… 16 wywalczyli grając jako przyjezdni.

- Przed nami trudny mecz. Na wyjazdach nasi rywale tracą mało goli. Myślę, że się nie otworzą. Będą strzec dostępu do swojej bramki. Przegra ten, kto się pomyli - twierdzi Szufryn, dodając: - Przeciwnicy mają doświadczonych zawodników, dobrą, szeroką kadrę. Tak samo jak u nas, w Podbeskidziu występują piłkarze z przeszłością w ekstraklasie.

A w kadrze „Górali” są m.in. Mariusz Magiera (169 spotkań i 9 goli w ekstraklasie), Damian Chmiel (104, 17), Tomasz Podgórski (139, 11), Marek Sokołowski (307, 24) oraz król strzelców ekstraklasy za sezon 2012/13 Robert Demjan (125, 31).

Czy dziś do Nowego Sącza przyjedzie drużyna, która - choćby patrząc na te nazwiska - ciągle może się liczyć w walce o ekstraklasę?

- To prawda, że przed sezonem zakładało się, że to kandydat do awansu, ale ta liga jest nieobliczalna - zauważa Szufryn. - Każdy przeciwnik jest groźny. Ostatni w tabeli Znicz wygrał przecież z solidną drużyną GKS Tychy. Nie ma więc faworytów. Może jedynie Zagłębie Sosnowiec, które wyrasta na kandydata do awansu - wskazuje piłkarz.

Tydzień temu Sandecja wygrała w Pruszkowie, a w ramach jeszcze wcześniejszej kolejki przegrała u siebie z GKS Katowice. Była to jej pierwsza porażka w tym sezonie na swoim boisku.

- Naszym rywalom w Nowym Sączu gra się bardzo ciężko. Chcemy, żeby tak zostało i żebyśmy znowu zaczęli na nowo budować sądecką twierdzę - mówi środkowy obrońca.

Dziś do dyspozycji sztabu szkoleniowego sądeckiej drużyny powinni być obrońca Lukas Kuban i napastnik Maciej Korzym, którzy w Pruszkowie musieli pauzować za nadmiar żółtych kartek.

Sandecja właśnie od tygodnia poprzedzającego mecz z Podbeskidziem rozpoczęła cykliczną akcję dla mieszkańców gmin sąsiadujących z Nowym Sączem. Od teraz przed każdym spotkaniem Sandecji u siebie osoby mieszkające w wyznaczonych miejscowościach będą mogły wejść na stadion za jedyne 6 zł.

Początek meczu o godz. 16.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski