Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz na pożegnanie lepsza od Puszczy

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Kibice Sandecji wspierali piłkarzy głośnym dopingiem. To był ostatni mecz przy Kilińskiego 47 w tym sezonie
Kibice Sandecji wspierali piłkarzy głośnym dopingiem. To był ostatni mecz przy Kilińskiego 47 w tym sezonie Fot. Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w niedzielne popołudnie ostatni raz w tym sezonie rozegrali mecz przed własną publicznością. W derbowej potyczce stanęli w szranki z innym przedstawicielem Małopolski Puszczą.

Dopisała pogoda, dopisali kibice, którzy głośnym dopingiem wspierali gospodarzy. „Kto wygra mecz? Sącz! Kto? Sącz!”.

Sądeczanie cierpliwie budowali akcje, ale goście z Niepołomic zazwyczaj mądrze je przerywali. Na boisku od pierwszych minut nie brakowało walki i pojedynków jeden na jednego. Po ok. 20 minutach piłkę spadającą w polu karnym przejął Dawid Błanik, ale uderzył nad poprzeczką.

Kilka minut później Sandecja przycisnęła rywali goszcząc przez kilka dobrych minut na ich połowie. Po wymianie kilku podań, w „szesnastkę” Puszczy wbiegł Damian Chmiel, ale po jego uderzeniu z ostrego kąta piłka przeszła wzdłuż bramki mijając dalszy słupek. Za moment główkował Wojciech Hajda, również minimalnie niecelnie.

Gracze Dariusza Dudka stwarzali sobie kolejne okazje. Jedną z nich miał Robert Prochownik. Młody napastnik posłał kąśliwy strzał z kilkunastu metrów tuż przy prawym słupku, ale golkiper Puszczy zdołał odbić piłkę. Z wolnego uderzał Michał Walski, futbolówka i tym razem minęła cel.

Ekipa z Niepołomic nastawiona na grę z kontry właściwie nie stanowiła zagrożenia dla rywala. Gościom brakowało pomysłu i dokładności.

Na początku drugiej połowy Puszcza stworzyła sobie okazję z niczego. Szymon Tokarz po jednym z zagrań nie zdołał wyłapać piłki, ta odbiła się od słupka i gdy wydawało się, że wolno wtoczy się do bramki, golkiper „Biało-Czarnych” zdołał ją jednak opanować.
W 55. minucie mocno uderzał Walski, ale futbolówka przeszła nad spojeniem słupka z poprzeczką.

Kilkanaście minut później gola na 1:0 dla gospodarzy zaliczył Jan Kuźma ładnie odnajdując się w polu karnym rywali. Dla tego 18-letniego pomocnika był to premierowy gol w bieżącym sezonie. Sądeczanie zdecydowanie zasłużyli na tę bramkę. Po chwili na trybunie kibiców Sandecji pojawiła się wielka flaga tzw. sektorówka z napisem „Piorunujące przedstawienie”. Następnie arbiter musiał przerwać spotkanie, kibice Sandecji zdecydowali się bowiem odpalić race.

W samej końcówce przysłowiową „kropkę nad i” po pięknej zespołowej kontrze zdobył Armand Ella Ken pakując piłkę do siatki z lewej strony boiska. W ostatniej akcji meczu rywale odgryźli się golem z dystansu, po którym piłka wpadła w długi róg bramki Tokarza i arbiter zakończył mecz.

Sandecja Nowy Sącz - Puszcza Niepołomice 2:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Kuźma 65, 2:0 Ella Ken 89, 2:1 Kobusiński 90.

Sandecja: Tokarz - Danek, Hajda, Boczek, Dziwniel - Chmiel (84 Małkowski), Walski, Kuźma, Sowsić (84 Zych), Błanik (80 Rubio) - Prochownik (80 Ella Ken).

Puszcza: Kobylak - Cikosz, Gałka (84 Górski), Czarny, Pięczek - Wyjadłowski Ż (84 Uwakwe), Knap, Serafin (74 Mucha), Cichoń (74 Stefanik), Wolak - Rakoczy (74 Kobusiński).

Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław).

Widzów: 1000.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja Nowy Sącz na pożegnanie lepsza od Puszczy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski