Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz pilnie poszukuje skutecznego napastnika. Zagięli parol na Adu

Remigiusz Szurek
Freddy Adu występuje na pozycji napastnika i ofensywnego pomocnika
Freddy Adu występuje na pozycji napastnika i ofensywnego pomocnika Fot. twitter@
I liga piłkarska. Sandecja Nowy Sącz, która już w najbliższą sobotę wróci do ligowej rywalizacji (mecz z Pogonią Siedlce na własnym boisku o godz. 16), pilnie poszukuje piłkarza, który wiosną zagwarantowałby jej kilka bramek i zwiększyłby siłę ofensywną zespołu.

W Sandecji mają nie lada problem. W kadrze zespołu jest co prawda kilku atakujących w osobach Macieja Korzyma, Filipa Piszczka czy Mateusza Wdowiaka, ale dwaj pierwsi leczą urazy i nie są w pełnej gotowości.

Siódmy zespół pierwszej ligi po rundzie jesiennej nie ukrywa, że pozyskanie napastnika jest obecnie kluczową kwestią, wszak celem drużyny jest czołówka tabeli, a może nawet awans do ekstraklasy.

W poniedziałek w ogólnopolskich mediach gruchnęła sensacyjna wiadomość, że sądecki pierwszoligowiec jest zainteresowany usługami amerykańskiego napastnika i ofensywnego pomocnika ghańskiego pochodzenia Freddy’ego Adu.

- Jak robić transfery, to spektakularne - napisał na Twitterze Arkadiusz Aleksander pełnomocnik zarządu klubu ds. sportowych.

27-letni Adu, którego w przeszłości określano następcą słynnego Brazylijczyka Pele oraz cudownym dzieckiem amerykańskiej piłki, dziś zdaje się być bardziej celebrytą niż piłkarzem. Jest synonimem wielkiego niespełnionego talentu, który nie udźwignął pokładanych w nim nadziei. Mimo to, jego CV wygląda spektakularnie. Napastnik ma za sobą 17 spotkań w dorosłej reprezentacji Stanów Zjednoczonych i dwa gole. Do tego dochodzą występy w słynnej Benfice Lizbona czy AS Monaco. Co prawda w Portugalii i we Francji zdobył łącznie 3 bramki, ale już sam fakt, że tam grał, budzi szacunek.

Przygoda Adu z piłką, rozpoczęła się i właściwie zakończyła w DC United. To ten klub wybrał go jako 14-latka w drafcie Major League Soccer i dał szansę. Młodzian w ciągu dwóch sezonów rozegrał 94 mecze i strzelił, jak na ten wiek, fantastyczne 11 bramek. Później była jeszcze „przygoda” z Realem, ale tym z Salt Lake City (11 meczów i 2 gole) i degradacja postępująca krok po kroku. Próba podbicia Europy za każdym razem kończyła się fiaskiem. Po Benfice, Adu zakładał koszulki takich klubów jak turecki Caykur Rizespor czy… fińskie Kuopion Palloseura. Ostatnie dwa sezony spędził w rodzimym TB Rowdies. Na zapleczu ekstraklasy wystąpił w 20 meczach, nie strzelił gola. Zimą został wolnym graczem.

- Rozmowy trwają - informuje prezes Sandecji Andrzej Danek.

Nieoficjalnie wiadomo, że zawodnik ma się pojawić w Nowym Sączu w najbliższych dniach, by przejść testy medyczne. Jeśli okaże się, że jest zdrowy i jego wymagania finansowe nie będą wygórowane, kontrakt ma zostać podpisany.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski