Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja Nowy Sącz ucieka ze strefy spadkowej. Kolejnym rywalem silna Arka

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Sądeczanie na wiosnę jeszcze nie przegrali - najpierw pokonali Górnika Łęczna 3:0, a następnie zremisowali 1:1 z Resovią
Sądeczanie na wiosnę jeszcze nie przegrali - najpierw pokonali Górnika Łęczna 3:0, a następnie zremisowali 1:1 z Resovią fot. Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w poniedziałkowym meczu z Resovią kończącym 20. kolejkę rozgrywek Fortuna 1. Ligi zremisowali w Niepołomicach 1:1. Spotkały się ze sobą szesnasta z siedemnastą drużyną. Było więc o co walczyć, ale po takim wyniku żadna z drużyn nie może być w pełni zadowolona, choć w obecnej sytuacji liczy się przecież każdy punkcik. Teraz przed „Dumą Krainy Lachów” kolejna przeszkoda, o wiele trudniejsza. Sądeczanie w niedzielę o godz. 15 zagrają bowiem z Arką Gdynia, szóstą siłą ligi.

Poniedziałkowa potyczka z rzeszowianami była dla sądeczan szansą na podtrzymanie zwycięskiej passy. Po wysokiej i obiecującej wygranej na wiosenną inaugurację z Górnikiem Łęczna 3:0, apetyty były rozbudzone.

Sam mecz mógł się podobać, Sandecja miała swoje szanse, ale nie potrafiła ich wykorzystać – m.in. strzelec gola Jakub Wróbel (40. minuta po rzucie karnym) miał jeszcze inne dogodne okazje, ale albo brakowało mu szczęścia, albo dobrze bronił Słowak Branislav Pindroch. W drugiej połowie rzutu karnego na gola nie zamienił Michał Walski, przenosząc piłkę nad poprzeczką. Wcześniej, bo w 58. minucie goście odpowiedzieli przytomnym trafieniem Rafała Mikulca, które okazało się tym ostatnim.
Mimo raptem punktu ekipa z Kilińskiego plasuje się na ostatnim bezpiecznym miejscu w tabeli – 15. Niżej są Chojniczanka i Resovia mające tyle samo punktów, zaś Skra Częstochowa odstaje już 3 „oczkami”.

Faworytem Arka, ale szanse są

Sądeczanie podejmą Arkę w niedzielę o godz. 15 w Niepołomicach. Podopieczni Brazylijczyka Hermesa, który jako zawodnik na boiskach ekstraklasy błyszczał w barwach m.in. Korony Kielce i Jagiellonii Białystok (206 występów w elicie i sześć goli) jeszcze do sobotniego meczu z Wisłą Kraków znajdowali się w dobrych nastrojach. Udanie rozpoczęli bowiem rundę wiosenną pokonując Zagłębie w Sosnowcu 2:1 po trafieniach Kacpra Skóry i Bartosz Rymaniaka zdobytych w odstępie pięciu minut przy stanie 1:0 dla gospodarzy.

Wracając do potyczki z krakowianami gdynianie przez pierwszą połowę meczu z odmienioną zimą (zaciąg piłkarzy z Hiszpanii) ekipą trenera Radosława Sobolewskiego prowadzili grę, co udokumentowali golem Dawida Gojnego w 39. minucie spotkania. W drugiej części spotkania przebudzili się jednak goście z Krakowa zdobywając trzy gole w przeciągu dziewięciu minut.

- Zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Szkoda tych dziesięciu minut, w których być może spadła nam koncentracja, trudno powiedzieć, Wisła miała trzy sytuacje i strzeliła trzy bramki. Potrafiliśmy reagować, stworzyliśmy kilka sytuacji, których jednak nie potrafiliśmy wykończyć. Szkoda. Jestem pewien, że jeśli każdy mecz będziemy grać tak jak dziś, jesteśmy w stanie je wygrywać. Zrobimy wszystko, by pracować i poprawić tę dekoncentrację, by to się raz jeszcze nie pojawiło – wyjawił szkoleniowiec Arki na pomeczowej konferencji prasowej.

Najlepszym strzelcem zespołu z Pomorza jest obecnie Karol Czubak, autor dziesięciu ligowych trafień. Jego kolega z zespołu jest tylko nieco mniej skuteczny – Afgańczyk Omran Haydary uzbierał dziewięć goli.

W kadrze najbliższego rywala Sandecji jest kilku zawodników mogących pochwalić się sporym doświadczeniem zdobytym na boiskach ekstraklasy. To pomocnik Janusz Gol (208 występów i 12 bramek), obrońca Bartosz Rymaniak (305 i 6) czy Brazylijczyk występujący w linii pomocy – Marcus Vinicius (90 i 11).

Gdynianie, z którymi w sierpniu nad morzem Sandecja zremisowała 1:1 (trafienia Czubaka i samobójcze Marcjanika w ostatnich minutach meczu) w bieżącej kampanii o wiele lepiej niż na własnym boisku (dwa zwycięstwa, po cztery remisy i porażki) radzą sobie właśnie na wyjazdach – tam wygrali już siedem razy i trzykrotnie zaznali smaku przegranej. Oby czwarty raz był w Niepołomicach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja Nowy Sącz ucieka ze strefy spadkowej. Kolejnym rywalem silna Arka - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski