Sandecja Nowy Sącz zbita przez Arkę. Teraz maraton z trenerem Dudkiem

Po bezbramkowym remisie z GKS Bełchatów u siebie, który dał graczom trenera Piotra Mandrysza pierwsze ligowe punkty, Sandecja miała zmierzyć się z beniaminkiem Resovią. Tak się jednak nie stało, w obydwu zespołach stwierdzono bowiem zakażenia COVID-19. Podopieczni trenera Piotra Mandrysza mieli zatem trzy tygodnie przerwy, by odpowiednio przygotować się do potyczki przeciwko gdynianom.

Ostatecznie „Biało-czarnych” stać było jedynie na gola, który przez chwilę dawał im remis 1:1. Później do głosu doszli podopieczni trenera Ireneusza Mamrota i zmietli miejscowych w proch i pył.

- Niestety, ale tak to już jest, że co przeciwnik kopnie, to wpadnie – zauważył na pomeczowej konferencji prasowej opiekun, jeszcze wtedy, Sandecji (cyt. za Sandecja.pl).

- Ta przerwa nam nie posłużyła, niestety trzeba zewrzeć szyki i walczyć dalej – podsumował Piotr Mandrysz. Dzień później 58-latek stracił swoją posadę na rzecz Dariusza Dudka, który związał się z Sandecją umową do końca sezonu.

Sandecja, czyli nie jest nudno
W Nowym Sączu zwykle sporo się dzieje i to abstrahując od zmiany na stanowisku trenera. Nie inaczej jest w listopadzie. Pierwszego dnia tego miesiąca nowym prezesem klubu miał zostać Paweł Cieślicki (tak ogłosił pod koniec września wiceprezydent miasta Artur Bochenek – przyp. red.). Były dyrektor sądeczan zastąpiłby więc na tym stanowisku zawieszonego Artura Kapelkę, który odszedł z Kilińskiego we wrześniu. Tak się jednak nie stało. Cieślicki został bowiem… odwołany.

„Rada Nadzorcza dnia 19 października zwróciła się do Pana Pawła Cieślickiego o przedstawienie planu i sposobu finansowania wydatków klubu. W związku z brakiem odzewu na prośbę, Rada Nadzorcza podjęła decyzję o odwołaniu” - komunikat o takiej treści pojawił się na łamach oficjalnej witryny internetowej klubu 2 listopada.

Cieślicki tak skomentował zamieszanie. - Nie dostałem propozycji bycia prezesem, to po pierwsze. Jedynie wiceprezydent Bochenek mówił, że mam nim być od 1 listopada. Nie było zatem kogo odwoływać z tej funkcji. Po drugie pokazałem jak miałoby wyglądać finansowanie klubu, przedstawiłem jakie osoby widziałbym w nowym zarządzie. Nie otrzymałem jednak odpowiedzi.

Komu wierzyć? To pytanie pozostawiamy bez odpowiedzi.

Kolejną informacją była ta o znalezieniu nowego sponsora na koszulki. Została nim firma Konspol, gigant na rynku hodowli oraz produkcji mięsa, wędlin i wyrobów gotowych na bazie kurczaka. Jedna z najbardziej znanych marek Sądecczyzny będzie eksponowana na przodzie koszulek sądeczan. Przypomnijmy, że w ostatnich meczach „Biało-czarni” grali w trykotach bez sponsora.

Ligowy maraton

W najbliższą sobotę 14 listopada piłkarze Sandecji Nowy Sącz mają rozegrać mecz z kolejnym spadkowiczem z ekstraklasy, Koroną Kielce. Wyjazdową potyczkę zaplanowano na godzinę 18. W środę 18 listopada ma odbyć się zaległe spotkanie z Resovią (godzina 12), zaś w niedzielę 22 listopada domowy pojedynek z Radomiakiem Radom (g.13).

Sportowy24.pl w Małopolsce