Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja po raz trzeci?

Daniel Weimer
Czy piłkarze Sandecji Nowy Sącz będą mieli dzisiaj okazję do fety po wygranej z Chojniczanką?
Czy piłkarze Sandecji Nowy Sącz będą mieli dzisiaj okazję do fety po wygranej z Chojniczanką? fot. (kow)
I liga piłkarska. Gospodarze zagrają dzisiaj bez Bartkowa, Margola, za to z Makuchem.

Sądeczanie wygrali dwa kolejne trudne mecze, nic dziwnego zatem, że w ekipie z ul. Kilińskiego panują świetne nastroje. Będą one z pewnością jeszcze lepsze, jeśli dzisiaj „biało-czarni” passę przedłużą do trzech zwycięstw.

Na drodze podopiecznych trenera Ryszard Kuźmy staje zespół beniaminka z Chojnic (początek zawodów o godz. 17).

– Przeciwnicy z determinacją walczą o zachowanie ligowego bytu i też mają ostatnio świetną, efektowniejszą nawet od nas serię – _przestrzega Kuźma. _– Wystarczy prześledzić wyniki ich meczów. Remis z Tychami, wygrane ze Stomilem Olsztyn, Wisłą Płock i Flotą Świnoujście. Goście szczególnie groźni są w spotkaniach wyjazdowych. Do zawodów podejść musimy więc maksymalnie skoncentrowani, nie może być mowy o jakimkolwiek „luziku”. Nie lubię składać wielkich deklaracji, ale zdaję sobie sprawę, że ludzie nie po to kupują bilety i fatygują się na stadion, żeby nudzić się i wracać do domów bez satysfakcji.

W rundzie jesiennej MKS przegrał w Chojnicach 0:1. Wypadałoby się zatem za porażkę z beniaminkiem zrewanżować.

– Co to znaczy zrewanżować? Wie pan za co ojciec zbił Jasia? Nie za to, że przegrał, lecz za chęć odegrania się. Traktujemy więc sobotnią konfrontację wyłącznie jako kolejną okazję do pokazania dobrego futbolu i _wzbogacenia swego punktowego konta – _przekonuje szkoleniowiec.

A jest ono dość pokaźne. Prezes klubu Andrzej Danek zwraca uwagę, że już dzisiaj gracze Sandecji uzbierali 38 „oczek”, zatem o jedno więcej niż mieli w dorobku na mecie poprzedniego sezonu. A przecież do zakończenia rozgrywek pozostało jeszcze osiem spotkań.

– Wygramy wszystkie mecze i znajdziemy się w ekstraklasie – _śmieje się działacz. _– A co, pomarzyć nie można? Gdyby nie frajersko przegrany w końcowych minutach mecz z Górnikiem Łęczna, mielibyśmy niewielką stratę do ścisłej czołówki. A tak poważnie, to chyba oczywiste, że zadowolony jestem z postawy chłopaków w rundzie wiosennej. Udały się nam transfery. Gol „Momo” Traore zdobyty w środę w Niepołomicach przełamał strzelecką niemoc napastników. Podporą defensywy jest Słowak Robert Cicman, z Kolejarzem Stróże i z Puszczą bez zarzutu spisał się Hiszpan Pablo Gomez. Dobrą atmosferę w szatni potęguje fakt, że piłkarze mają wypłacone niemal wszystkie należące się im pieniądze.

Do dzisiejszego meczu sądeczanie przystąpią bez zawieszonego za kartki obrońcę Mateusza Bartkowa i zmagającego się z kontuzją defensywnego pomocnika Tomasza Margola. Do dyspozycji trenera Kuźmy będzie już natomiast boczny defensor Marcin Makuch, który wyleczył uraz. Karę za żółte kartki odcierpiał ponadto napastnik Maciej Górski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski