Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja potrzebuje wzmocnień

Redakcja
Na wnikliwą ocenę kończącego się sezonu przyjdzie pora po czekającym was jeszcze meczu z GKP Go rzów Wielkopolski. Porozmawiajmy zatem o przyszłości Sandecji. Pozostaje Pan jej trenerem?

Rozmowa z trenerem DARIUSZEM WÓJTOWICZEM

- Wszystko na to wskazuje. Na początku rundy wiosennej przedłużyłem wiążący mnie z nią kontrakt. Zgodnie z umową pracownikiem klubu jestem do końca czerwca 2011 roku. Oczywiście istnieje możliwość odstępstwa od pewnych zapisów dokumentu przez którąś ze stron, ale takiej ewentualności, przynajmniej dzisiaj, nie ma sensu brać pod uwagę.

Widzi więc Pan szansę na wydobycie czegoś więcej z prowadzonej przez siebie drużyny?

- Możliwości takie zawsze istnieją. W każdym z moich podopiecznych drzemie nie do końca jeszcze wykorzystany większy lub mniejszy potencjał. Proszę zwrócić uwagę, że Marcin Makuch znakomitą dyspozycję osiągnął w wieku 30 lat. Był dla mnie najlepszym, prezentującym najrówniejszą formę graczem zespołu. Niezmordowa nie inicjował akcje ofensywne, nie zawodził w destrukcji, w każdym meczu przebiegał po boisku największą ilość kilometrów. Nie opuścił go ponadto na ani jedną minutę. Powtarzam: wszystko to osiągnął z trzydziestką na karku. Nie mogę wykluczyć, że podobne miłe niespodzianki spotkają mnie ze strony innych podopiecznych.

Wspomniał Pan o możliwości zerwania kontraktu. Czyżby za tym stwierdzeniem kryły się oferty składane mu przez inne kluby?

- Nie zaprzeczam, że zainteresowanie moją osobą wykazywała macierzysta dla mnie Lechia Gdańsk, ale pozycja w niej trenera Kafarskiego jest w chwili obecnej bardzo silna. Dochodziły poza tym do mnie informacje także o innym, mocnym pierwszoligowym klubie, skłonnym do podjęcia rozmów klubie.

Jakiż to klub?

- Pan wybaczy, ale zachowam to dla siebie.

Czyżby Pogoń Szczecin?

- Nie potwierdzam, nie zaprzeczam.

No dobrze, powróćmy do zawodników. Nie obawia się Pan, że do no wego sezonu możecie przystąpić personalnie osłabieni?

- Owszem, może się tak zdarzyć, ale daleki jestem od dramatyzowania. Liczę się z odejściem Michała Jonczyka, o którego pytały ekstraklasowe kluby, z Lechem Poznań na czele. Istnieje jednak szan sa, że Michał zostanie w Sandecji. Z klubem umowę przedłużył Petar Borovićanin, a inni zawodnicy mają wciąż obowiązujące kontrakty. Rozbioru zespołu raczej więc nie należy się spodziewać.

Prezes MKS Andrzej Danek powiedział "Dziennikowi Polskiemu", że nawet jeśli któryś z graczy zostanie sprzedany, to na jego miejsce zakupiony będzie lepszy piłkarz. Sandecja ma być zatem jeszcze mocniejsza. Drżyjcie przeciwnicy?

- Bez przesady, są od nas silniejsze kadrowo zespoły. Ale rzeczywiście, nie wyobrażam sobie, by miało obejść się bez wzmocnień. Przedstawiłem zarządowi klubu listę graczy, których chciałbym mieć w drużynie. Znaleźli się na niej zarówno zawodnicy z najwyższej półki, mający wybiegać w podstawowej jedenastce, jak i piłkarze potęgujący rywalizację o miejsca w szerokiej kadrze.

Interesują mnie ci gracze, których określił Pan mianem piłkarzy z najwyższej półki.

- Podam jedno nazwisko, bowiem ujawniła je już niestety jedna z gazet. Chodzi o Mariusza Jopa z krakowskiej Wisły. Na celowniku mamy jeszcze innego obrońcę. Chodzi o Słowaka, który z Interem Bratysława sięgał po mistrzostwo swojego kraju.
Miałby on zastąpić swego rodaka Jano Frohlicha?

- Jana rozpiera energia. To niezwykle witalny człowiek. Do każdego treningu przystępuje z uśmiechem na ustach. Widać, że gra w piłkę wciąż sprawia mu wielką frajdę. Nie sądzę, żeby chciał żegnać się z boiskiem.

W czwartek, w poszukiwaniu dalszych wzmocnień, wraz z prezesem Dankiem, wcielając się na chwilę w rolę skauta, leci Pan do Ghany. Domyślam się, że nie jest to wyprawa w ciemno?

- Oczywiście, że nie. W Afryce czekać na nas mają wytypowani przez menedżerów piłkarze, którzy chcą pokazać się w Europie. Mam nadzieję, że niektórzy z nich trafią do Nowego Sącza, gdzie poddani zostaną dokładniejszym testom. Musimy się spieszyć, bowiem rozgrywki nowego sezonu ruszają już najprawdopodobniej 31 lipca.

Rozmawiał

Daniel Weimer

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski