Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecja zadziwia! Czy w Opolu zanuci swoją pieśń?

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Czy piłkarze Sandecji Nowy Sącz znów będą mieli powody do radości?
Czy piłkarze Sandecji Nowy Sącz znów będą mieli powody do radości? Fot. Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz pod wodzą trenera Dariusza Dudka są jedną z rewelacji drugiej części sezonu Fortuna 1 Ligi. Tylko w tym roku „Duma Krainy Lachów” okazywała się mocniejsza od wyżej rozstawionych Miedzi Legnica (2:0) i GKS Tychy (2:1), zaś w starciu z liderem na jego terenie straciła gola dopiero w doliczonym czasie gry, dzięki czemu Bruk-Bet Termalice Nieciecza udało się zremisować 2:2.

Siedem punktów wywalczone w starciach z faworytami musi budzić szacunek.

- Mamy bardzo trudnych rywali na sam początek ligowej wiosny – komentował przed startem tegorocznych zmagań Dariusz Dudek.

- Udało nam się zbudować w Nowym Sączu prawdziwy zespół – dodawał już po osiągnięciu tych wyników pomocnik Damian Chmiel.

Sandecja notuje obecnie świetną serię dziewięciu meczów z rzędu bez porażki. W tym czasie „Biało-czarni” pięciokrotnie wygrywali i czterokrotnie dzielili się ze swoimi rywalami punktami. W ostatnią sobotę sądeczanie na własnym stadionie okazali się lepsi od GKS Tychy, który przed potyczką w Nowym Sączu zajmował trzecie miejsce w lidze. Do przerwy utrzymywał się remis 1:1, rywale zdobyli gola w doliczonym czasie gry pierwszej połowy.

- Całe szczęście, że jest jeszcze ta druga połowa. Gdybym przyszedł tutaj po pierwszych 45. minutach, ta konferencja w większej części dotyczyłaby sędziowania i straconej bramki. Uważam, że straciliśmy tę bramkę po ewidentnym błędzie Pani na linii, bo nawet analizowaliśmy to, był ewidentny spalony – ocenił trener Dudek na konferencji prasowej (cyt. za Sandecja.pl).

- W nasze szeregi wkradło się wtedy pewne rozczarowanie… Pracujemy ciężko nad tym, by jak najwięcej podchodzić do pressingu, grać wysoko, skracać i to spowodowało, że wdała się taka frustracja, szczególnie u stoperów.

- Po końcowym gwizdku byłem szczęśliwy. Pokonaliśmy drużynę, która wygrała pięć ostatnich meczów. Podziękowania dla moich zawodników: za zaangażowanie i chęć wygranej, zwłaszcza w drugiej części – dodał.

Wyjazd do Opola

W najbliższej serii gier Sandecja mierzy się w Opolu z tamtejszą Odrą, obecnie ósmym zespołem pierwszej ligi. Potyczkę zaplanowano na piątek 19 marca o godzinie 14. Piłkarze trenera Dietmara Brehmera w poprzedniej kolejce nieco zrehabilitowali się za wcześniejszą domową porażkę 1:2 ze Stomilem Olsztyn, pokonując w Sosnowcu tamtejsze Zagłębie 2:0 po golach Konrada Nowaka i Szymona Drewniaka.

W tym roku Odra rozegrała jeszcze dwa mecze, w Łodzi uległa ŁKS 1:2 (honorowy gol Konrada Nowaka), zaś u siebie zremisowała bezbramkowo z Widzewem Łódź.

Na własnym terenie dzisiejszy przeciwnik Sandecji radzi sobie w kratkę. Świadczą o tym trzy wygrane, cztery remisy i trzy porażki (bilans bramkowy wynosi 6:10).

Najskuteczniejszym strzelcem ekipy ze Stolicy Polskiej Piosenki jest wspomniany Konrad Nowak, autor pięciu ligowych trafień. 26-letni pomocnik wszystkie swoje bramki strzelił po akcjach zespołu, nie podchodzi do rzutów karnych. Po trzy trafienia na swoim koncie zapisali Arkadiusz Piech i Dawid Kort.

Jesienią w starciu Sandecji z Odrą przy Kilińskiego padł wynik 2:1 na korzyść Odry. Czy sądeczanie zdołają wciąż rewanż?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sandecja zadziwia! Czy w Opolu zanuci swoją pieśń? - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski