Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sandecję stać na sukces

Łukasz Madej
Matej Nather trafił do Sandecji przed startem poprzedniego sezonu
Matej Nather trafił do Sandecji przed startem poprzedniego sezonu Fot. Jerzy Cebula
I liga piłkarska. Po dwóch remisach „biało-czarni” zmierzą się z GKS Bełchatów

– _Nie patrzymy na to, że o kimś mówi się: „faworyt”, bo zawsze _chcemy zdobywać trzy punkty – mówi pomocnik Sandecji Matej Nather. W pierwszym spotkaniu tego sezonu „biało-czarni” zremisowali u siebie 1:1 z GKS Tychy, a w drugiej serii gier taki sam wynik uzyskali na stadionie Arki Gdynia.

W obu meczach przez pełne 90 minut grał właśnie Nather, który latem został wybrany do grona czterech piłkarzy (obok Macieja Bębenka, Dawida Szufryna i Roberta Cicmana), którzy zostali kapitanami Sandecji.

–_ Czy byłem tym zaskoczony? Nie, nie byłem _– przyznaje. – _Drużynę musi ciągnąć jednak cały zespół, a nie dwóch czy trzech piłkarzy. Nie ma tak, że na boisku rządzi nas czwórka, albo tylko kapitan. Musimy grać razem i tworzyć prawdziwą drużynę. A zapewniam, że z kolektywem w Sandecji nie mamy w __ogóle kłopotów _– dopowiada.

W spotkaniu z GKS Tychy Małopolanie największe brawa zebrali za postawę w II połowie. – A moim zdaniem cały mecz prowadziliśmy grę, ale rywalowi rzeczywiście udało się przeprowadzić kilka kontrataków – uważa.

W tamtym spotkaniu 29-latek trafił do siatki z jednego rzutu karnego, ale przy drugiej próbie (już w doliczonym czasie gry II połowy) zawiódł. – _Wiem, że gdybym „jedenastkę” wykorzystał, mielibyśmy trzy punkty, ale patrzę tylko do przodu. Jeśli w następnym spotkaniu będzie karny, nie widzę problemu, żeby podejść do __piłki _– zapewnia.

W Gdyni Sandecja chwalona była za postawę przede wszystkim przed zmianą stron. – Zagraliśmy kolejny raz na dobrym poziomie. Arka miała swoje sytuacje, my też. Punkt wywalczony na trudnym terenie trzeba szanować – dodaje pierwszy kapitan Sandecji Maciej Bębenek.

Terminarz Sandecji nie oszczędza, bo Tychy i Arka są wymieniane w gronie kandydatów do awansu, jutro sądeczanie w Pucharze Polski u siebie zmierzą się z ekstraklasowym Bełchatowem, a w sobotę podejmą Widzew Łódź.

– _Nie patrzymy na terminarz. Skupiamy się wyłącznie na najbliższych spotkaniach. W lidze zespoły są wyrównane, a o wynikach decydują drobiazgi _– twierdzi Nather, który dla Podbeskidzia rozegrał 28 spotkań na najwyższym polskim poziomie. – _Ekstraklasa? Dobrze czuję się w Sandecji. Zresztą, myślę, że mamy w Nowym Sączy drużynę, która w tym sezonie jest w __stanie zrobić jakiś sukces _– twierdzi Słowak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski