Paryska prokuratura wszczęła formalne postępowanie przeciwko byłemu prezydentowi Francji Nicolasowi Sarko-zy’emu w związku z postawionym mu zarzutem nadużywania wpływów.
Po 15 godzinach przesłuchań w siedzibie służb antykorupcyjnych w Nanterre byłego prezydenta Francji tuż przed północą przetransportowano do paryskiego sądu, gdzie prokuratura postawiła mu zarzuty korupcji, niezgodnego z prawem używania wpływów i naruszenia tajemnicy zawodowej. Po około dwóch godzinach mógł opuścić budynek sądu.
Sarkozy jest objęty w sumie sześcioma dochodzeniami. Najnowsze dotyczy nieprawidłowości w kampanii z 2012 r., kiedy fałszowano faktury i płatności za kampanię prezydencką. W ramach dochodzenia, otwartego w lutym przez prokuraturę finansową, śledczy chcą też stwierdzić, czy Sarkozy został bezprawnie poinformowany o objęciu go podsłuchami.
O zastosowaniu podsłuchów wobec byłego prezydenta zdecydowano we wrześniu 2013 r. w ramach wcześniejszego śledztwa dotyczącego pozyskania od dyktatora Libii Muamara Kadafiego oraz francuskiej miliarderki Lillane Bettencourt 50 mln euro na cele nielegalnego finansowania kampanii wyborczej w 2007 r.
Sarkozy został prezydentem 6 maja 2007 r. Jako przywódca centroprawicowej Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP) uzyskał 53 proc. głosów w drugiej turze.
Od poniedziałku zatrzymany jest adwokat Sarkozy’ego, Thierry Herzog, oraz dwaj wysocy urzędnicy sądowi, Gilbert Azibert i Patrick Sassoust. Śledczy badają, czy Nicolas Sarkozy poprzez prawnika dążył do uzyskania informacji na temat dochodzenia w zamian za obietnicę prestiżowego stanowiska w Monako dla Aziberta.
– Te oskarżenia bazują wyłącznie na nagraniach, których podstawa prawna jest mocno kwestionowana – powiedział Paul-Albert Iweins, adwokat pełnomocnika Sarkozy’ego, Thierry’ego Herzoga. – W dossier tej sprawy nie ma zbyt wiele. Żaden z materiałów, który widziałem, i który moglibyśmy zakwestionować, nie popiera aktu oskarżenia – dodał. Postawienie zarzutów nie jest równoznaczne z oskarżeniem Sar-kozy’ego o przestępstwo i skierowaniem sprawy do sądu. Sprawa jest jednak bez precedensu, gdyż jeszcze nigdy we Francji byłego prezydenta nie trzymano przez cały dzień i pół nocy w areszcie.
Reuters ocenia jednak, że postawienie Sarkozy’ego w stan oskarżenia oznacza, że istnieją „poważne i spójne dowody”, wskazujące na popełnienie przestępstwa, zagrożonego karą do pięciu lat pozbawienia wolności oraz grzywną w wysokości 500 tys. euro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?