Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schudnąć mądrze

N
Filozofia jedzenia

Przyjrzyjmy się tym, którzy są szczupli i żyją długo. Paryskie ulice pełne są zgrabnych, uwodzicielskich kobiet w różnym wieku. Po tokijskich dzielnicach na rowerach pomykają szczupłe panie z lśniącymi, gęstymi włosami.

Jak jedzą Francuzki? Na domowy obiad - najczęściej obowiązkowe surowe warzywa, krwisty befsztyk i sałata z sosem vinegret oraz kieliszek czerwonego wina. Co ciekawe, nie stronią od zup i deserów, lecz... potrafią na to konto zrezygnować z kolacji. A czy my potrafimy? No właśnie. Japończycy spożywają swój ulubiony ryż z warzywami nawet na śniadanie. Są fanami owoców morza i ryb. Przez cały dzień popijają zieloną herbatę, która ma walory odmładzające i zapobiega nowotworom. A my? A ty?
Jak schudnąć trwale? To pytanie zadają sobie tysiące kobiet, które z coraz większą niechęcią przyglądają się swojemu odbiciu w lustrze. Drakońskie diety cud łączy wiele - są niezdrowe, zazwyczaj niezbyt smaczne, a także monotonne. Wieńczy je to samo - złudne, krótkotrwałe poczucie sukcesu, gdy ubędzie kilka kilogramów oraz murowany efekt jo-jo.
Jak więc schudnąć trwale? Aby było to możliwe, trzeba zmienić bardzo wiele - całą swoją filozofię jedzenia. Nie sposób i niezbyt rozsądnie jest katować się, odmawiając sobie wszystkiego, co sprawiało dotąd tak wiele przyjemności. Warto jednak

gruntownie zreformować

sposób odżywiania się. Małymi kroczkami, dzień po dniu, wyplenić złe nawyki. Wymaga to wiedzy, samodyscypliny i mądrości. Nie warto na przykład całkowicie rezygnować z czekolady, bo zawiera cenny magnez. Trzeba ją jednak rozsądnie dozować - pałaszując kostkę np. do kawy dwa razy w tygodniu. Całkowite wyeliminowanie słodyczy nie jest prostą sprawą, jeśli przyzwyczailiśmy się, że sięgamy po batonik po obfitym posiłku albo kiedy dopada nas chandra. Odzwyczajenie się od słodkości jest jednak możliwe - trzeba być konsekwentnym i pozwolić naszemu organizmowi "zapomnieć" słodki smak.
Dbający o szczupłą sylwetkę powinni zrezygnować ze smalcu, masła, twardej margaryny i majonezu

na korzyść oliwy z oliwek.

Obniża ona poziom złego cholesterolu, wzmacnia odporność, chroni przed otyłością, nowotworami, chorobami serca i nadciśnieniem. Zawiera też zdrowe tłuszcze nienasycone, więc pohamowuje apetyt. Ten, kto bardzo lubi tradycyjny olej, powinien sięgnąć po słonecznikowy albo rzepakowy.
Owoce i warzywa ciągle są rzadkością na talerzach Polaków. Wybierając jarzyny, warto sięgać po zielone, np. szpinak, zieloną paprykę, brokuły, brukselkę, szparagi, fasolkę szparagową itp., gdyż neutralizują wolne rodniki, które przyspieszają proces starzenia. Jarzyn nie powinno się jednak smażyć lub dusić z żółtym serem, który jest tuczący.
Zwolennicy nabiału powinni wybierać ten, który ma małą zawartość tłuszczu. Nabiał, jak wiadomo, zawiera wapń, który wzmacnia kości, zapobiega osteoporozie, otyłości, nadciśnieniu, nowotworom. Dlatego zamiast mleka pełnotłustego, trzeba wybrać chudsze, zamiast jogurtu z owocami - naturalny.
Jajek powinny unikać tylko osoby o podwyższonym cholesterolu. Wszyscy inni mogą je jeść, gdyż

zawierają cenne białko,

które jest bardziej wartościowe od tego, które znajduje się w mleku i wołowinie.
Sprzymierzeńcem ładnego wyglądu jest chude mięso - drób, indyk, królik oraz ryby. Białko odpowiada za budowę mięśni, a im więcej ich mamy, tym szybsza jest nasza przemiana materii i tym szybciej chudniemy.
Od pewnego czasu modne stało się jedzenie na śniadanie słodkich płatków śniadaniowych. Są pożywne, zdrowe, zwłaszcza dla dzieci, ale niektóre mieszanki są bardzo słodkie i tuczące. Tymczasem na półkach w spożywczym znaleźć można poczciwe płatki owsiane. Owsianka jest energetyczna, zdrowa (obniża poziom cholesterolu i pomaga utrzymać stały poziom cukru we krwi, zapobiega więc chorobom serca i cukrzycy). Zawiera błonnik, który wchłania płyny i przez to na długo wypełnia żołądek.
Polacy zjadają też

zbyt wiele chleba.

Wybierają zazwyczaj pszenny, podczas gdy najzdrowszy jest pełnoziarnisty (zapobiega odkładaniu się tłuszczu, zawiera witaminy E i B6, żelazo, wapń, magnez, cynk i potas).
Dobrze jest też znać triki, dzięki którym można oszukać organizm. Na przykład człowiek bardzo głodny powinien zjeść coś płynnego - płyn szybko wypełnia żołądek i do mózgu płynie informacja o zaspokojeniu głodu. Należy też jeść możliwie jak najwolniej - mózg otrzymuje informacje o tym, że coś zjedliśmy, dopiero po 20 minutach!
Warto zastanowić się, co tak naprawdę popycha nas do objadania się. Odpowiedź może być dla niektórych zaskakująca - otóż w wielu przypadkach są to jakieś, mniejsze lub większe, kłopoty natury psychologicznej oraz... nuda.
Kiepskie samopoczucie, powtarzanie sobie, że życie jest trudne, bez sensu, upatrywanie w sobie i innych samych wad, niska samoocena, smutek, poczucie niedostatku, bycia wykorzystywanym, niekochanym, niezrozumianym i tak dalej - to powody, które

popychają nas w stronę lodówki

albo cukierni. Dbałość o psychikę to punkt wyjścia do rozmyślań na temat odchudzania. Warto zadać sobie pytanie - czego tak bardzo brakuje mi w życiu, albo czego mam nadmiar, że sięgam po kolejny batonik? Czy istnieje jakiś inny sposób, aby to osiągnąć (pozbyć się tego)? Ile wydaję w miesiącu na czekoladę, batoniki, słodkie soki? Co mogłoby się stać, gdyby te pieniądze przeznaczyć na weekend na świeżym powietrzu z dala od miasta, spotkanie w gronie znajomych, wypad do kina na świetną komedię, popołudnie na pływalni i w saunie, wyjście do kosmetyczki? A może by tak zorganizować sobie dzień, by spokojnie spacerkiem przejść się do szkoły lub do pracy? Cenna umiejętność

pozbawiania się skutków stresu,

ładowania akumulatorów to - wbrew pozorom - najlepszy sprzymierzeniec dobrego wyglądu i samopoczucia.
Wrogiem dobrej figury jest natomiast monotonia na talerzu. Tymczasem wielu ludzi nieodmiennie od lat spożywa na śniadanie takie same kanapki, na obiad - jedną z kilku możliwych zup oraz mięso z ziemniakami, a na kolację - znów nieśmiertelne kanapki.
Nawyki żywieniowe wynosimy z domu rodzinnego. Tymczasem w tradycyjnym polskim domu je się zbyt dużo i zbyt tłusto. Je się nie dlatego, że się jest głodnym, tylko z powodu wpojonego rytuału - bo nadeszła pora obiadu lub kolacji. Nierzadko jedzenie jest traktowane jako nagroda - dziecko, które przyniosło dobre oceny, dostaje w prezencie czekoladę. Problem w tym, że gdy dorośnie, również będzie nagradzać się w ten sam sposób.
Psychologowie podpowiadają, by odchudzająca się osoba zawarła sama ze sobą

coś na kształt kontraktu.

Warto napisać na kartce albo w dzienniku stosowną deklarację, a także nazwać i zapisać swoje motywacje. Trzeba je sobie przypominać w chwilach słabości, gdy koleżanka z pracy częstuje drożdżówką, gdy na imieninach u cioci na stole pojawia się pyszne ciasto, gdy ktoś sprezentuje ci pudełeczko czekoladek. Nie znaczy to, że trzeba wykazywać się stalową konsekwencją i do końca życia wyrzec się chałwy, tylko żeby nie objadać się nią, jakby była jedyną życiową przyjemnością. Nikt nie jest doskonały, każdy ma chwile słabości, dlatego nie warto katować się psychicznie z powodu zjedzonego pączka, za to można w dzienniczku zapisywać wszystkie sukcesy (zjadłam pączka, ale następnego dnia większość moich posiłków była płynna). Powinno się wprowadzić żelazne zasady (pięć albo nawet sześć posiłków dziennie - trzy główne i trzy niewielkie przekąski; ostatni posiłek o ustalonej, stosunkowo wczesnej godzinie, uzależnionej od rytmu dnia i stylu życia).
Psychologowie dostrzegli, że problemy z otyłością częściej mają osoby

bez zainteresowań.

Trzeba mieć w życiu pasję, przykre, jeśli staje się nią jedzenie. Nieźle, jeśli jest to przynajmniej oryginalna i ciekawa kuchnia, gorzej, gdy po wejściu do kuchni czeka nas codziennie to samo...
Warto odkurzyć dawne zainteresowania (rower, taniec brzucha, biografie słynnych ludzi, podróże małe i duże, działka, nauka języka hiszpańskiego, spacery po lesie) albo wymyślić nowe. Nie ważne, jakie są, istotne, by sprawiały prawdziwą przyjemność. Będzie wtedy mniej czasu i ochoty na jedzenie. (N)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski