REGION. Czwartek był dla strażaków dniem bez wytchnienia - 14 razy wyjeżdżali, by wypompowywać wodę z zalanych piwnic, podtopionych domów. Wybuchały też pożary od piorunów, które towarzyszyły ulewie, jaka przeszła po południu i wieczorem przez Podhale.
Ruch na drodze wojewódzkiej pomiędzy Krościenkiem a Nowym Sączem na jakiś czas wstrzymano z powodu zalania szosy. Od rana zaczęło się usuwanie szkód wyrządzonych przez nawałnicę. Osiedla po prawej stronie Dunajca ucierpiały w tej ulewie najbardziej. W jednym miejscu rozmokła ziemia zawaliła dojazd do 40 domostw. Około tygodnia trzeba będzie natomiast wywozić rumosz naniesiony przez wielką wodę. Takie szkody mieszkańcy porównują z dniami lipcowej powodzi w 1997 roku.
Do zalań piwnic i domów doszło też w Zubrzycy Dolnej, Łapszach Niżnych, Kacwinie, Maruszynie. Uderzenia pioruna były przy czyną trzech małych pożarów: w Dziale (gmina Czarny Dunajec), gdzie straty wyniosły 5 tys. zł, w Zubrzycy Górnej oraz Trutem.
Łagodniej obeszła się nawałnica z powiatem tatrzańskim. Jedyne szkody powstały w Białce Tatrzańskiej, gdzie wylał potok i zablokowanych zostało kilka przepustów. - W Białce woda z potoku Czerwonka wylała z koryta, podtopiła zabudowania i zalała okoliczne pola - informuje dział obrony cywilnej z urzędu gminy Bukowina Tatrzańska. - Pod topiony został nowo budowany, niezamieszkały dom oraz pensjonat, w którym przebywała akurat grupa wczasowiczów. Poza tym, że burza napędziła im trochę strachu, nikomu nic się nie stało. Zarówno tam, jak i w innych miejscach, gdzie woda nie mieściła się w przepustach pod drogami, interweniowali strażacy z okolicznych Ochotniczych Straży Pożarnych.
(ASZ, LK)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?