Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ścieżki prywatyzacji

Redakcja
   Rozmowa z Alfredem Szylko, dyrektorem wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie

Rozmowa z Alfredem Szylko, dyrektorem wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie

   Rozmowa z Alfredem Szylko, dyrektorem wydziału Skarbu Państwa i Przekształceń Własnościowych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie

- Pana wydział zajmuje się m. in. przekształceniami PKS w Limanowej. Jaka jest sytuacja tej firmy?

   - Wojewoda małopolski ma w swoim nadzorze właścicielskim m. in. PKS w Limanowej, który do niedawna znajdował się w procesie naprawczym. Kolejnych trzech zarządców w propozycjach sanacyjnych uwzględniało prywatyzację. Jednak inwestorzy odstąpili, ponieważ zobowiązania wynikające z umowy prywatyzacyjnej były dla nich zbyt wygórowane. Chodziło w tej sprawie o pakiet socjalny dla pracowników. Dwa miesiące temu załoga zorganizowała referendum i powiedziała, że zgodzi się na likwidację, jest zainteresowana zmianami w przedsiębiorstwie, ale nie w formule prywatyzacyjnej, tylko likwidacyjnej. W takim przypadku inwestorzy nie biorą na siebie wszystkich zobowiązań. Tymi zaś zajmuje się likwidator - Józef Kowalczyk, korzystając ze środków, które wpływają na konto po upłynnieniu majątku. Likwidator musi spłacić wszystkie zobowiązania wobec wierzycieli. Ma jeszcze kilka dni na przygotowanie programu, w którym pokaże, że upłynni majątek tego przedsiębiorstwa w sposób określony przez zespół likwidacyjny, czyli w całości.

- Jaki będzie los załogi?

   - Wierzymy, że - a to nie jest obowiązkowe w likwidacji - spisany zostanie pakiet socjalny dla tej części załogi, która będzie przydatna dla przedsiębiorstwa. PKS zatrudnia dziś ok. 130 osób. Liczę, że ok. 90 ludzi powinno znaleźć zatrudnienie. To na pewno nie podoba się związkom zawodowym. Ale takie są wymogi rynku, nie inne. W mojej ocenie limanowianie dokonali słusznego wyboru, by uratować to, co się da, nie chcąc dopuścić, żeby całe przedsiębiorstwo utonęło. Sytuacja tej firmy jest trudna. Nie ma własnego dworca autobusowego. Samorząd wybudował dworzec na potrzeby różnych firm komunikacyjnych. PKS nie posiada tam wyłączności. Natomiast na pewno dla inwestorów atrakcyjna jest baza. Te osoby, które wcześniej przymierzały się do zainwestowania, prowadzą działalność spedycyjną i transportową. Jeżeli znajdzie się więc inwestor, który potrafi zaangażować pracowników, spisze zobowiązania, układ zbiorowy, to będzie bardzo dobrze. Na razie jednak nie rozstrzygamy, czy likwidacja dojdzie do skutku. To jest uzależnione od różnych czynników.

- Czy we wszystkich przedsiębiorstwach PKS w Małopolsce występują podobne problemy?

   - To różnie wygląda. W Myślenicach przedsiębiorstwo zostało oddane do odpłatnego wykorzystywania spółce pracowniczej z inwestorem strategicznym, którym jest gmina. Może będzie to dobre rozwiązanie. W Zakopanem odbyła się prywatyzacja bezpośrednia, czyli sprzedaż. Pewna firma zapłaciła sporą kwotę - 4,5 mln zł. 15 procent z tego odprowadziła na fundusz socjalny. Ma też zrealizować inwestycję za 10 mln zł. W Gorlicach PKS został wniesiony do spółki z inwestorem, którym jest Connex Polska. Firma ta na Podkarpaciu sprywatyzowała już kilkanaście takich podmiotów.

- A w jakim kierunku podąża PKS w Nowym Sączu?

   - Nowy Sącz to świetny PKS, zatrudnia 450 pracowników z prezesem Stanisławem Doboszem na czele. Tutaj przyjęliśmy wariant prywatyzacji pośredniej, poprzez skomercjalizowanie przedsiębiorstwa. Tym sposobem powstała jednoosobowa spółka skarbu państwa, nastąpiła zmiana organu założycielskiego, którym nie jest już wojewoda lecz minister skarbu państwa, a ten ma swoje ścieżki prywatyzycjne.

   Rozmawiał Piotr Gryźlak

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski