Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sebastian Brynkus: Wydaje się nam, że wygramy „na jednej nóżce”

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Sebastian Brynkus (Comarch Cracovia)
Sebastian Brynkus (Comarch Cracovia) Anna Kaczmarz
Hokeiści Comarch Cracovii przegrali z Energą Toruń 1:2 po dogrywce. Ten wynik zamyka im szansę gry w Pucharze Polski (zagrają w nim cztery najlepsze zespoły po drugiej rundzie).

- Walczyliście zaciekle do ostatnich minut, ale nie udało się wam pokonać Energii. Co było tego przyczyną?

- Nie wygraliśmy głównie przez brak skuteczności i dobrą dyspozycję bramkarza z Torunia. Strzelając jedną bramkę w spotkaniu, nie wygramy żadnego meczu, musimy pracować nad skutecznością.

- Nie macie już szans na grę w Pucharze Polski. Jakie teraz będą przed wami cele?

- Jak najwyższa pozycja w tabeli, by trafić na jak najłatwiejszego rywala w fazie play-off. Nie będzie to łatwe zadanie. Szkoda nam Pucharu Polski, zdawaliśmy sobie sprawę, że musimy za wszelką cenę pokonać torunian, by zachować szanse. Ale tak się mecz ułożył, że straciliśmy gola w pierwszej tercji, a potem nic nie chciało wpaść do bramki rywali.

Cracovia przegrała z Energą

Comarch Cracovia nie ma już szans na najlepszą czwórkę [ZDJĘCIA]

- W piątek zagraliście bardzo udany mecz z Zagłębiem Sosnowiec pod względem skuteczności, zdobyliście dziewięć bramek. Po takim meczu często przychodzi rozluźnienie, nawet dobra drużyna ma problem, by się zmobilizować na kolejny mecz. Myśli Pan, że coś w tym jest?

- Myślę, że do konfrontacji z torunianami podeszliśmy tak samo, jak do poprzedniego meczu, z tym, że w tamtym wszystko nam wchodziło, a w kolejnym było odwrotnie.

18.11.2018 krakow hokej mecz comarch cracovia energa torunkibice fot. anna kaczmarz / dziennik polski / polska press

Wierni hokejowi KIBICE Comarch Cracovii [ZDJĘCIA]

- Puchar Polski to był tylko cel cząstkowy. Ważna jest co najmniej 5. lokata przed fazą play-off. Do tego jeszcze daleka droga, ale warto o to walczyć.

- Tak, bo potencjalnie zagramy wtedy z rywalem, który jest w naszym zasięgu, ale jak pokazuję bieżące rozgrywki sześć zespołów jest bardzo mocnych. Czy zajmiemy więc 5. czy 6. miejsce, to nie będzie miało znaczenia.

- Skąd wynikają wahania waszej formy? Potraficie wygrać z Tychami, w Katowicach, a u siebie przegrywacie z Orlikiem, Polonią. Nie macie stabilności.

- Myślę, że do niektórych meczów podchodzimy mniej skoncentrowani. Wydaje się nam, że z tymi słabszymi wygramy „na jednej nóżce”, a w tym sezonie jest tak wyrównany poziom, że każdy z każdym może wygrać, nie można odpuszczać.

- Okazje bramkowe sobie stwarzacie, gorzej z ich wykończeniem…

- Tak, mamy ich dużo. W wielu spotkaniach szwankuje jednak skuteczność. Mamy młody zespół, jeszcze się zgrywamy, z biegiem czasu będzie lepiej.

- We wtorek czeka was mecz z Automatyką w Gdańsku. Czy długa podróż będzie miała wpływ na waszą dyspozycję?

- Myślę, że nie, bo dotrzemy do Gdańska w poniedziałek na kolację. Wcześniej był trening. Myślę, że będziemy dobrze przygotowani do tego meczu.

Sportowy24.pl w Małopolsce

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sebastian Brynkus: Wydaje się nam, że wygramy „na jednej nóżce” - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski