Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia popełnił błąd, cóż, każdy się myli

Rozmawiał Jacek Żukowski
Rozmowa. Deniss Rakels mógł wpisać się na listę strzelców, ale nie tylko on przegrał w tym meczu z rewelacyjnie spisującym się Radosławem Janukiewiczem.

Można odnieść wrażenie, że nie musieliście przegrać tego meczu...

Tak, zdecydowanie! Zgadzam się z tym, że nie musieliśmy przegrać. Mogliśmy to spotkanie przynajmniej zremisować. Wydaje mi się nawet, że byliśmy lepszą drużyną i powinniśmy wygrać. Jedynie w pierwszej połowie, ostatnie 15-20 minut Pogoń była lepsza, ale tak, to przez prawie cały mecz my prowadziliśmy grę.

Obiecująco zaczęło się dla was to spotkanie, Pogoń czekała na to, co zrobi Cracovia, a to wy nadawaliście ton grze. Pewnie żałujecie, że w tym okresie nie udało się zdobyć bramki?

Rzeczywiście, mieliśmy bardzo dobry początek, ale nie udało się zdobyć gola w pierwszych minutach. Pogoń mogła zdobyć później bramkę, ale też nie tego nie zrobiła. W drugiej połowie graliśmy już lepiej, stworzyliśmy sobie zdecydowanie więcej szans bramkowych, ale przegraliśmy.

Poprzeczka po strzale Murayamy to było dla was ostrzeżenie, niestety nie wyciągnęliście z niego wniosków...

To była jedyna stuprocentowa okazja, na szczęście nam nie strzelili. Było jednak 0:0.

Wy mieliście okazje, a to rywal przeprowadził zabójczą kontrę zakończoną bramką, po której ciężko się było wam podnieść.

Szkoda, bo po naszym rzucie rożnym rywal zdobył gola, podobnie było w meczu z Lechią Gdańsk. Nie może być takiej niefrasobliwości w naszych poczynaniach.

Pan może szczególnie żałować sytuacji przy stanie 1:0, gdy Pański strzał głową świetnie obronił Janukiewicz.

Tak, ale mieliśmy co pięć minuty okazje, nie tylko moją. Oczywiście żal, że nie było gola, bo to była niezła szansa. Spokojnie mogliśmy wygrać, uważam, że zagraliśmy najlepszy mecz wyjazdowy w tym sezonie.

Budziński wcisnął kontaktową bramkę, ale nie starczyło wam już czasu na doprowadzenie do remisu.

Potem rzeczywiście nie było już czasu. Szkoda, ale nie możemy już o tym myśleć, czekają nas kolejne mecze - najbliższy w Pucharze Polski i potem z Zawiszą.

Macie żal do sędziego, bo jak pokazały powtórki, drugi gol dla Pogoni w tym meczu padł ze spalonego?

Też widziałem tę bramkę na powtórkach. Oczywiście, że żal, bo sędzia popełnił błąd, ale teraz już nic nie możemy zrobić.
Każdy popełnia błędy...

Może to był i jeden z lepszych meczów na wyjazdach, ale wy nie punktujecie na obcych boiskach, jedynie przywieźliście dwa remisy, z czego to wynika?

Ciężko mi powiedzieć, bo na do tej pory graliśmy słabo na wyjazdach. Może jednak po tym spotkaniu, w którym przynajmniej gra była już lepsza, coś się ruszy. Może będziemy popełniać mniej błędów w defensywie i od meczu z Bełchatowem zaczniemy już punktować?

Kolejny już raz Pański partner z ataku Dariusz Zjawiński nie może strzelić bramki...

Miał sytuację przy stanie 0:0. Szkoda, że po niej od razu straciliśmy bramkę. Co zrobić... Ja też nie strzeliłem. Będziemy pracować więcej.

Pogoń całkowicie leżała w granicy waszych możliwości, zgadza się Pan z tym twierdzeniem? Widać, że nie jest w najwyższej formie.

Może dlatego tak zagrała, bo my jej nie pozwoliliśmy na wiele? Tym bardziej szkoda, że takiej drużyny nie udało się pokonać.

Teraz wszystkie siły rzucacie na Puchar Polski?

Musimy rozegrać dwa mecze w tym tygodniu, jasne, że chcemy wygrać oba spotkania, stać nas na to!

Wychodzi Pan w pierwszym składzie, czuje się Pan pewnie i utwierdza to Pana w przekonaniu, że kolejne bramki przyjdą?

Mam nadzieję, że będę strzelał kolejne gole, pracuję dużo, nie tylko z zespołem, także indywidualnie. Jak już mówiłem kiedyś, nigdy nie jestem pewien miejsca w składzie. Pewni go mogą być Messi czy Ronaldo. Staram się cały czas. Chcę grać i jeśli tak się dzieje, to jestem z tego powodu szczęśliwy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski