Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia Żurek o sprawie alimentów: To kłamstwo

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Fot. Katarzyna Prokuska
Kontrowersje. Rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Waldemar Żurek uważa, że doniesienia „Super Expressu” o jego problemach z alimentami to kłamstwa, które mają na celu zdyskredytowanie go, a także KRS.

„Super Express” napisał m.in., że sędzia Żurek domagał się od pełnoletniej córki zwrotu 20 tys. zapłaconych alimentów. Według gazety miał grozić jej pozwem. W związku z doniesieniami tabloidu wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki w TVN24 „zażądał dymisji sędziego Żurka”.

W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej KRS sędzia Żurek napisał, że nie będzie komentował ataków niektórych polityków, którzy, wykorzystując fałszywe informacje, naruszają jego dobre imię. „Mam nadzieję, że publicznie przeproszą za swoje słowa” - napisał sędzia.

W tym samym oświadczeniu czytamy: „Nigdy nie pozwałem żadnej z moich trzech córek do sądu. Od wielu lat płacę alimenty na dwie starsze córki, po 1200 zł miesięcznie na każdą. Wspieram je i staram się pomagać w każdy możliwy sposób. Opinie przedstawione w artykule są całkowicie nieprawdziwe, ogromnie dla mnie i moich dzieci przykre, ponieważ są próbą zburzenia moich bardzo dobrych relacji z nimi”.

Sędzia Żurek zapewnia, że nie pozostawi tej sprawy bez odpowiedzi.

- Mój prawnik pracuje nad pismem procesowym przeciwko „Super Expressowi”. Dopiero po załatwieniu tej sprawy potwierdzę, za pomocą dokumentów, że zarzuty mojej byłej żony nie są prawdziwe. Bardzo proszę wszystkie media o uszanowanie prywatnego życia mojej rodziny, a szczególnie córek - mówi rzecznik KRS.

Sędzia dodaje, że to nie przypadek, że takie rzeczy wyciągane są w momencie, kiedy zgromadzenie sędziów zebrało się w Warszawie, aby sprzeciwić się upolitycznianiu Krajowej Rady Sądownictwa. - To próba zdyskredytowania mojej osoby, a przez to KRS - dodaje sędzia.

Rzecznik KRS przez swoje medialne wypowiedzi stał się „twarzą” sędziów przeciwnych reformie sądownictwa, którą wprowadza rząd PiS.

Od tamtej pory interesują się nim m.in. służby, takie jak Centralne Biuro Antykorupcyjne. Agenci badają jego oświadczenia majątkowe do pięciu lat wstecz. CBA tłumaczy, że sprawdza oświadczenie sędziego w ramach standardowej analizy takich dokumentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski