Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędziowie chcą uniknąć ujawniania majątków

Marcin Banasik
Marcin Banasik
fot. Marek Szawdyn
Prawo. Kilkuset sędziów z Małopolski złożyło już oświadczenia majątkowe do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. W ten sposób chcą uniknąć obowiązku upublicznienia w internecie swoich majątków.

6 stycznia weszła w życie nowelizacja prawa o ustroju sądów powszechnych dotycząca jawności oświadczeń majątkowych sędziów. Oznacza to, że oświadczenia majątkowe polskich sędziów będą publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej danego sądu, nie później niż do 30 czerwca każdego roku.

Okazuje się jednak, że wielu sędziów wykorzystało lukę prawną i złożyło oświadczenia przed wejściem nowych przepisów w życie, dzięki czemu ich oświadczenia nie zostaną upublicznione.

W przypadku małopolskich sędziów chodzi o kilkaset osób.

- To dość nietypowa sytuacja, że już w pierwszym tygodniu nowego roku dotarło do nas kilkaset oświadczeń - przyznaje sędzia Wojciech Dziuban, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

Aby uniknąć upublicznienia oświadczeń majątkowych, sędziowie musieli złożyć je do 6 stycznia 2017 roku, bo z tą datą weszły w życie zasady jawności oświadczeń.

Sędziowie będą musieli ujawniać nieruchomości, majątek w gotówce, kredyty i przedmioty o wartości powyżej 10 tys. złotych. Z dokumentów tych nie dowiemy się jednak, jakie są adresy nieruchomości.

Dotychczas oświadczenia majątkowe sędziów wędrowały do odpowiednich sądów apelacyjnych i urzędów skarbowych. Obywatele nie mieli do nich wglądu. Teraz każdy będzie mógł poczytać o majątku sędziego w internecie.

Dlatego sędziowie obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Część z nich twierdzi, że ich majątkami zainteresują się gangsterzy, których skazali na więzienie.

Prof. Antoni Kamiński, były prezes polskiego oddziału Transparency International (TI), organizacji zwalczającej korupcję w życiu publicznym, uważa, że obawy sędziów są nieuzasadnione.

- Politycy upubliczniają swoje majątki od lat, prokuratorzy od kilku miesięcy. Nie słyszałem, aby w związku z tym byli nękani przez przestępców - mówi prof. Antoni Kamiński.

Sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, przekonuje jednak, że z internetowych oświadczeń mogą wynikać jeszcze inne problemy.

- Oświadczenia dotyczą też majątku współmałżonka. Jeśli na przykład mężem sędzi jest przedsiębiorca, to w informacje o jego długach i majątku mogą mieć wgląd konkurencyjne firmy. Jeśli wyczytają, że biznesmen ma długi, to mogą zastosować przez jakiś czas ceny dumpingowe i w ten sposób wykończyć go finansowo - mówi w rozmowie z „Dziennikiem Polskim” sędzia z Krakowa.

Sędziowie to kolejna grupa prawników, która będzie musiała upublicznić swoje majątki. W maju ubiegłego do internetu trafiły oświadczenia prokuratorów. Są one dostępne na stronach poszczególnych placówek.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski