Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędziowskie majątki ujawnione w sieci

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Oświadczenia sędziów dostępne są na stronach sądów apelacyjnych
Oświadczenia sędziów dostępne są na stronach sądów apelacyjnych fot. Piotr Hukało
Z oświadczeń majątkowych 400 sędziów z krakowskiej apelacji wynika, że krezusów wśród nich nie ma. Przeciętnie mają dom, działkę, auto i... kredyt.

PRZECZYTAJ KOMENTARZ AUTORA: Najbardziej ucierpiał sędziowski autorytet

Jedynie co trzeci sędzia z Małopolski „pochwalił się” w internecie swoim majątkiem. Z opublikowanych na stronie internetowej Sądu Apelacyjnego w Krakowie oświadczeń majątkowych sędziów pracujących w Małopolsce i woj. świętokrzyskim wynika, że przeciętny sędzia posiada dom na kredyt, działkę i kilkuletni samochód. Dzieła sztuki czy pieniądze wpłacone na fundusze inwestycyjne to rzadkość. Z oświadczeń widać, że sędziowie żyją dostatnio, ale trudno znaleźć wśród nich krezusów.

Na upublicznienie majątku zdecydował się m.in. były prezes krakowskiego SA Krzysztof Sobierajski, który aktualnie przebywa w areszcie. Sędzia zamieszany jest w wielomilionową aferę korupcyjną. Dostał już zarzuty, m.in. przyjęcia co najmniej 376 tys. zł łapówki. Z oświadczenia byłego szefa sądu dowiadujemy się, że spłaca ok. 600 tys. zł kredytu na dom. Sobierajski na szkoleniach aplikantów i realizowaniu umów śmieciowych dorobił w ubiegłym roku ok. 150 tys. zł. Śledztwo przeciwko sędziemu dotyczy m.in. fikcyjnych umów, jakie miał zawierać z firmami powiązanymi z pracownikami administracji SA. Sobierajski, odchodząc w stan spoczynku, dostał 76 tys. zł odprawy emerytalnej, a za zaległy urlop wziął 38 tys. zł.

Nasza wiedza o stanie majątkowym sędziów nie jest pełna, bo 800 z 1200 ludzi tej profesji w Małopolsce nie zdecydowało się „pochwallić” majątkiem w internecie. Złożyli oświadczenie przed 6 stycznia, kiedy weszły w życie nowe przepisy nakazujące sędziom upublicznianie informacji o swoich majątkach. Będą musieli pokazać oświadczenia dopiero w przyszłym roku, chyba że wcześniej zaskoczy ich minister sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro w kwietniu zapowiadał, że „zrobi pewną niespodziankę tym, którzy myśleli, że wywiną się i w tym roku ich oświadczenia nie będą jawne”.

Wśród osób, które nie chcą ujawniać majątków są m.in. prezesi krakowskich sądów i sędzia Waldemar Żurek, rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, jeden z głównych krytyków reformy sądownictwa realizowanej przez PiS.

- Oświadczenia w internecie są jak książka kucharska dla przestępców. To rodzi zagrożenie dla nas i naszych rodzin - twierdzi sędzia Żurek.

Z kolei dr Jacek Sokołowski, ekspert od wymiaru sprawiedliwości z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego uważa, że obywatele mają prawo wiedzieć, jakie majątki posiadają sędziowie. - Mają też prawo zainteresować się, dlaczego niektórzy z nich mają majątek większy niż pozostali - twierdzi dr Sokołowski.

Z analizy 400 oświadczeń majątkowych sędziów krakowskiej apelacji wynika, że przedstawicielom wymiaru sprawiedliwości żyje się lepiej niż przeciętnemu Polakowi. Nie można jednak nazywać ich finansową elitą. Większość sędziów kupiła dom lub mieszkanie na kredyt. Jeżdżą kilkuletnimi autami. Dominują marki chętnie kupowane przez klasę średnią: ford, opel, renault. Ekskluzywne mercedesy i lexusy to rzadkość.

Sporadycznie można też przeczytać o kimś, kto inwestuje w fundusze inwestycyjne lub posiada np. dzieła sztuki o wartości ponad 10 tys. zł. Ruchomości warte więcej należy uwzględniać w oświadczeniach. Jeden z krakowskich sędziów napisał wprawdzie, że posiada obrazy polskich malarzy, ale trudno mu określić ich wartość.

Inni sędziowie ujawniają, że dorabiają na szkoleniach i wykładach, m.in. w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury w Izbach Komorniczych i Adwokackich. Czerpią z tego dochody średnio od kilku do kilkunastu tysięcy złotych rocznie.

Nie jest to jednak kompletny obraz majątkowej kondycji małopolskich sędziów, ponieważ większości z nich udało się uniknąć upubliczniania majątku w tym roku.

- Niechęć sędziów do ujawniania swoich majątków i próby uniknięcia tego obowiązku są naturalne, bo nikt tego nie lubi. Ta grupa do tej pory takiego obowiązku nie miała i reaguje na jego wprowadzenie niechętnie, tym bardziej że wśród sędziów istnieje silne poczucie elitarności i przywiązanie do pewnych przywilejów, które wiążą się z ich statusem - mówi dr Jacek Sokołowski, specjalista od wymiaru sprawiedliwości z Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego.

Z drugiej strony ekspert zauważa, że ujawnianie stanu majątkowego może ułatwiać zadanie osobom, które chciałyby zemścić się na sędziach.

W ubiegłym roku podobne obawy mieli prokuratorzy, którzy również zostali objęci obowiązkiem składania jawnych oświadczeń. Przez ten czas nie pojawiły się jednak informacje, aby któryś ze śledczych padł ofiarą przestępców, którzy mieliby przeglądać ich oświadczenia majątkowe. - Chodzi o potencjalne zagrożenia - tłumaczy sędzia Waldemar Żurek z KRS.

Do ubiegłego piątku każdy sędzia w kraju miał obowiązek złożenia oświadczenia majątkowego. Do tej pory wgląd w stan majątku sędziów miały jedynie urzędy skarbowy i służby takie jak Centralne Biuro Antykorupcyjne. Teraz każdy może obejrzeć oświadczenie w internecie. Dowiemy się z niego, jakie nieruchomości posiada sędzia. Nie ma tam jednak adresów.

Z oświadczeń dowiemy się również, gdzie dorabiają sędziowie i jakie czerpią z tego dochody. Przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości muszą również „pochwalić się” zaciągniętymi kredytami i pożyczkami.

Dr Sokołowski twierdzi, że jawność majątków sędziów powinna wzbudzić zaufanie społeczeństwa do przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.

- Dzięki oświadczeniom widać właśnie, że nie jest to żadna „kasta”, zazdrośnie skrywająca Bóg wie jakie bogactwa, tylko normalni ludzie - twierdzi ten ekspert od wymiaru sprawiedliwości.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 2. Czym jest nakastlik?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski