Semir Stilić: Pozostać na pierwszym miejscu do końca

Mecz Wisły z Legią ma oglądać komplet, ok. 31 tys. widzów. - Bardzo się z tego cieszymy. Chcemy razem z kibicami, z ich pomocą wygrać to spotkanie - mówi piłkarz "Białej Gwiazdy" Semir Stilić.

Tego zawodnika na wczorajszej przedmeczowej konferencji wyróżnił trener Legii Henning Berg, kiedy z uznaniem mówił o pracy w Wiśle trenera Franciszka Smudy. - Jego świetnym ruchem było pozyskanie Semira Stilicia, który jest kluczowym zawodnikiem Wisły – podkreślił szkoleniowiec legionistów.

W poprzednim meczu obu drużyn w Warszawie Legia pokonała Wisłę aż 5:0. - Ta wysoka porażka pozostała w naszych głowach. To już jednak jest historia. W niedzielę będę się cieszył z każdej naszej wygranej, przykładowo 1:0. W tym sezonie gramy dobrze, Legia też. Nie chciałbym mówić, że jesteśmy faworytami, ale to my jesteśmy na pierwszym miejscu. Nikt nie spodziewał się tego, ale tak jest. Będziemy walczyć o trzy punkty - zaznacza Stilić.

- Już przed sezonem mówiłem, że Wisła jest klubem, który musi walczyć o najwyższe cele. Patrząc realnie na wszystko może nikt się nie spodziewał, że będziemy liderami tabeli. My trenujemy, aby osiągać jak najlepsze wyniki. Chcemy być napierwszym miejscu nie tylko po meczu z Legią, ale do końca - dodaje Stilić.

Pomocnik Wisły spodziewa się ciekawego widowiska. - Zawsze jak grałem przeciwko Legii, to można było liczyć na otwartą piłkę - mówi Stilić. Wisła w poprzednim sezonie z Legią wygrała u siebie 1:0. Stilicia jeszcze wtedy w Wiśle nie było. Grał w rundzie wiosennej. Jego zdaniem obecnie "Biała Gwiazda" ma większy potencjał. - Myślę, że gramy lepszą piłkę niż w poprzednim sezonie. W przypadku Legii może być jednak tak samo. Warszawianie mają doświadczenie zdobyte w europejskich pucharach. Zapowiada się fajny mecz - podkreśla Stilić.