Drużyną, która najbardziej efektownie uczciła jubileusz stulecia Proszowianki są klubowi juniorzy. Podopieczni Łukasza Gorszkowa zapewnili sobie awans do Małopolskiej Ligi Juniorów i to w znakomitym stylu. Już na trzy kolejki przed końcem mogli być pewni promocji. W wiosennych rozgrywkach tzw. grupy mistrzowskiej I ligi, przegrali tylko jedno spotkanie (0:1 z Prądniczanką). Poza tym odnieśli 13 zwycięstw! Zaliczamy do tej liczby również dzisiejszą potyczkę z Gościbią Sułkowice, która według wszelkich znaków na niebie i ziemi nie dojdzie do skutku. Rywale już poinformowali, że na mecz do Proszowic nie przyjadą.
Imponujący jest również również stosunek bramek: 33 zdobyte i 5 straconych. O przewadze nad resztą stawki najlepiej świadczą wyniki uzyskane w meczach z drugim w tabeli Prokocimiem: 3:0 w Proszowicach i 4:0 w Krakowie. - Mimo takich rezultatów to i tak były najbardziej wyrównane spotkania. Oba kluby bardzo chciały awansować - mówi trener Łukasz Gorszkow, który zima objął zespół po Mateuszu Misiu.
Szkoleniowiec bardzo chwali piłkarzy za podejście do pracy. - Trenowali naprawdę solidnie. Oczywiście zdarzały się nieobecności na treningach, ale to były raczej sporadyczne sytuacje - zaznacza.Do rozgrywek Małopolskiej Ligi Juniorów drużyna przystąpi bez trzech kluczowych zawodników. Paweł Skalski, Krzysztof Bździuła i Dawid Porębski kończą wiek juniora i zostaną zapewne włączeni na stałe do kadry pierwszego zespołu. Młodsi koledzy będą sobie musieli radzić bez nich. Nie będzie to proste, bo dwaj pierwsi to liderzy środka pola, a Porębski imponował skutecznością. W pojedynku z Górnikiem Wieliczka, wygranym 4:0, zdobył wszystkie cztery gole. W dodatku w sytuacji, gdy jego drużyna grała....w dziesiątkę!
Etatowym bramkarzem w zakończonym sezonie był Wojciech Mielnik (jego zmiennikiem był Bartosz Opałka). Defensywa z reguły grała w składzie Adrian Kaczor, Łukasz Kasperczyk, Patryk Kot i Bartłomiej Kowęzowski. Linia pomocy to Michał Bździuła (o ile nie gra z seniorami), K. Bździuła, Skalski, Damian Turek, Piotr Turek, Szymon Kwiecień, Michał Janik i Dawid Jastrząb. Z przodu partnerem Porębskiego był prawoskrzydłowy Grzegorz Turek.
Prezes klubu Sławomir Mach nie ukrywa, że w związku z awansem koszty funkcjonowania zespołu wzrosną. Wyjazdy do Oświęcimia (Soła), Nowego Sącza (Sandecja, Dunajec) lub Limanowej to nie to samo, co potyczki z drużynami z Krakowa i okolic. Zapewnia jednak, że cieszy się z postępów klubowej młodzieży. - Zawodnicy ograni na szczeblu małopolskiej ligi juniorów będą mogli niemal z marszu wejść i zasilić nasz pierwszy zespół. A przecież po to są właśnie drużyny młodzieżowe - tłumaczy.
Trener Gorszkow nie ukrywa, że przed drużyną duże wyzwanie. - Przyjdzie nam się zmierzyć z dobrymi zespołami, które na tym poziomie grają od dawna. Przygotowania będziemy musieli rozpocząć znacznie wcześniej niż do tej pory. Zobaczymy poza tym, jak wkomponują się do drużyny juniorzy młodsi. Na pewno czeka nas mnóstwo pracy, ale nikogo nie wolno na starcie przekreślać - przekonuje szkoleniowiec.
Z okazji zakończenia sezonu dzisiaj na stadionie Proszowianki dojdzie do meczu klubowych juniorów i seniorów (godz. 15), a następnie młodzików i trampkarzy (16.45). Od 17 grill dla zawodników, rodziców i kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
