Seniorzy z DPS-u przy ulicy Sołtysowskiej wciąż się uczą

W Międzynarodowym Przeglądzie Umiejętności Artystycznych DPS PUMA w ub. roku zespół "Stepowe Kwiaty" pod kierunkiem Piotra Bzowskiego zdobył Grand Prix FOT. DPS IM. W. GODYNIA

PROGRAM GRUNDTVIG. Promuje współpracę w zakresie edukacji osób z grup szczególnego wsparcia - niepełnosprawnych, starszych, należących do mniejszości narodowych i etnicznych

Potem była filmowa prezentacja najistotniejszych wydarzeń i uroczystości będących udziałem tej niewielkiej społeczności, wspólne warsztaty i poczęstunek. Tak mieszkańcy Domu Pomocy Społecznej im. Władysława Godynia przy ul. Sołtysowskiej w Krakowie przyjęli gości z Czech i Węgier.

Rewizyta przyjaciół

- 20-osobowa grupa to partnerzy programu Grundtvig "Uczenie się przez całe życie", w którym uczestniczy nasz DPS - wyjaśnia Justyna Badyla, kierownik działu terapeutyczno-opiekuńczego w placówce przy Sołtysowskiej. - W ubiegłym roku to my byliśmy gośćmi w Domu dla Seniora w Czeskim Cieszynie oraz w tym roku na wiosnę w węgierskiej placówce dla dzieci niepełnosprawnych. W czerwcu braliśmy też udział w Międzynarodowym Festiwalu Ludowego Rzemiosła w Skalicy na Słowacji.

Integracja i rozwój

Program Grundtvig skierowany jest do różnego rodzaju organizacji zajmujących się edukacją dorosłych. Promuje przede wszystkim współpracę w zakresie edukacji tych osób, które są z grupy szczególnego wsparcia, takich jak osoby niepełnosprawne, osoby starsze, mniejszości narodowe i etniczne, osoby o niskich kwalifikacjach, a także zamieszkujące tereny o utrudnionym dostępie do ofert edukacyjnych.

DPS przy ul. Sołtysowskiej, którego dyrektorem jest Marek Janda, to miejsce szczególne. Jego fundator, Władysław Godyń, sprzedał gromadzoną latami kolekcję cennych obrazów, a za uzyskane pieniądze zbudował sześć domów dla bezdomnych, chorych, zagubionych w życiu i dla repatriantów z Kazachstanu. Dziś w DPS im. Władysława Godynia, który zmarł w 2008 roku, mieszka 67 osób, w tym 28 repatriantów z Kazachstanu. Więcej jest kobiet (41) niż mężczyzn (26) i to właśnie panie wiodą prym w różnego rodzaju przedsięwzięciach artystycznych - śpiewają, malują, wycinają i wyszywają.

- Ale panowie dzielnie im pomagają, bez nich nie powstałoby wiele z tych prac - podkreśla Katarzyna Buglewicz, terapeutka zajęciowa, prowadząca wspólne warsztaty dla mieszkańców krakowskiego DPS i przyjezdnych gości.

Razem się uczą i bawią

Podczas warsztatów Czesi i Węgrzy uczą się nieznanych im dotychczas technik artystycznych, poznają polskie rzemiosło ludowe, jego specyfikę i piękno. Gdy wrócą do siebie, wszystko, czego się nauczyli, będą przekazywać innym. Podczas pobytu w Krakowie goście poznali takie techniki plastyczne, jak malowanie plasteliną, wykonywanie wyklejanek z bibuły oraz technikę zdobniczą decoupoge. Poznali również nasze regionalne tańce ludowe, nauczyli się podstawowych kroków.

- Taki jest właśnie jeden z celów programu "Uczenie się przez całe życie" - mówi Justyna Badyla i dodaje: - Kiedy byliśmy w Czeskim Cieszynie, w ramach integracji wspólnie z partnerami i mieszkańcami placówki uczestniczyliśmy w spotkaniach kulturalno-oświatowych, podczas których zaprezentowano nam czeski folklor - stroje, pieśni i tańce ludowe. Uczestniczyliśmy także w zajęciach plastycznych, podczas których poznaliśmy techniki rzemiosła artystycznego: quilling, papierową wiklinę oraz ceramikę.
Celem kolejnego spotkania w Eltes Matyas Educational- -Learning Center w Mosonma-gyarovar na Węgrzech była integracja pokoleń i zapoznanie się ze specyfiką pracy z dziećmi niepełnosprawnymi intelektualnie.

- Zaprezentowano nam różne techniki węgierskiego rękodzieła: tkactwo, lalkarstwo, ceramikę - wymienia Katarzyna Buglewicz. - Wszystkie prace, bardzo zresztą oryginalne, były wykonane przez dzieci. A my podczas zajęć praktycznych uczyliśmy się haftowania koralikami, zdobienia pierników miodowych i tworzenia figurek z liści kukurydzy. Uczestnicy projektu uczyli się też tańców i węgierskich pieśni ludowych, brali udział w różnych konkursach, grach i zabawach. Wszystkie poznane podczas obydwu wyjazdów techniki zostały wdrożone w pracy z naszymi seniorami.

Festiwal w Skalicy

Przeżyciem był także Międzynarodowy Festiwal Ludowego Rzemiosła w Skalicy na Słowacji. Pierwszego dnia uczestnicy wyjazdu odwiedzili "Zielony Dom", placówkę dla dzieci niepełnosprawnych, a podczas zajęć prezentowanych przez tamtejszych instruktorów i podopiecznych poznali takie techniki rzemiosła, jak: enkaustyka, tworzenie biżuterii z koralików i masy Fimo, lepienie figurek z masy solnej.

Drugi dzień był bardziej emocjonujący - w ramach festiwalu zaprezentowano i wystawiono na sprzedaż prace seniorów.

- Stoisko z naszymi pracami było udekorowane motywami regionalnymi i flagą Polski - opisuje Justyna Badyla. - Zarówno pracownicy, jak i seniorzy naszej placówki ubrani byli w regionalne stroje ludowe. Podczas festiwalu nasi podopieczni prezentowali również techniki rzemiosła artystycznego: quilling i bibułkarstwo. Uczestnictwo w programie "Uczenie się przez całe życie" to dla naszych seniorów rzeczywiście wielki zastrzyk energii i motywacja do działań.