Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sensacyjny sondaż prezydencki dla Krakowa. Jacek Majchrowski po raz pierwszy poza II turą! 16.12.20

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Po raz pierwszy Jacek Majchrowski nie jest liderem sondażu wyborczego w Krakowie. Z wynikiem 25,5 proc. nie wszedłby do II tury!
Po raz pierwszy Jacek Majchrowski nie jest liderem sondażu wyborczego w Krakowie. Z wynikiem 25,5 proc. nie wszedłby do II tury! Polskapress
36 procent głosów poparcia dla Łukasza Gibały, 32,6 proc. dla Małgorzaty Wassermann i zaledwie 25,5 proc. dla urzędującego prezydenta Jacka Majchrowskiego - to wyniki naszego najnowszego sondażu. Takie wyniki oznaczają, że prof. Majchrowski nie wszedłby do II tury wyborów na prezydenta Krakowa.

FLESZ - Rząd chce dopłacać Polakom do zakupu mieszkań

W naszych sondażach, realizowanych przez Ośrodek Badawczy Dobra Opinia, Jacek Majchrowski zawsze był na pierwszym miejscu, co potem miało przełożenie w wyborach prezydenckich.

Tak było też w naszym sondażu z czerwca 2020 roku, w którym urzędujący prezydent uzyskał 37 proc. głosów poparcia, przed Małgorzatą Wassermann z Prawa i Sprawiedliwości (29,4 proc.) i Łukaszem Gibałą ze stowarzyszenia Kraków dla Mieszkańców (24,6 proc.). Taka sama kolejność była w sondażu z listopada ubiegłego roku. Wtedy Jacek Majchrowski cieszył się ponad 40-procentowym poparciem.

Jacek Majchrowski poza II turą. Spory spadek poparcia

W naszym najnowszym sondażu Jacek Majchrowski stracił więc aż 11,5 punktów procentowych w stosunku do czerwcowego badania i wylądował na trzecim miejscu z wynikiem 25,5 proc. Do II tury weszliby zatem Łukasz Gibała (36 proc.) i Małgorzata Wassermann (32,6 proc.).

Na dalszych miejscach są Konrad Berkowicz (Konfederacja) – 2,5 proc., Daria Gosek-Popiołek (Razem) – 2 proc. i Jolanta Gajęcka (Kukiz’15) – 1,4 proc. Cała szóstka to ci sami kandydaci, którzy wystartowali w wyborach na prezydenta Krakowa w 2018 roku.

Bar Chart
Infogram

Co jest powodem tak sporego spadku poparcia dla urzędującego prezydenta? Zdaniem profesora Andrzeja Piaseckiego, politologa z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, złożyło się na to kilka czynników. Wśród nich jest m.in. kryzys spowodowany koronawirusem. Kraków, jako miasto turystyczne, bardzo mocno odczuł negatywny wpływ pandemii na życie gospodarcze.

- Władza w Polsce ma teraz trudny czas. Ludzi oceniając władzę, nie dzielą ją na lokalną i rządową, tylko na władzę ponoszącą winę za zaniedbanie. Jeśli są więc zaniedbania w Krakowie, to mieszkańcy obwiniają o to też władzę lokalną. Np. za problemy w służbie zdrowia, choć wiadomo, że władza lokalna za to nie odpowiada, bo to domena rządu – komentuje politolog.

Kolejny powód gorszego wyniku Jacka Majchrowskiego, to zdaniem Andrzeja Piaseckiego pewne znużenie jego prezydenturą.

- Jacek Majchrowski opatrzył się już trochę. Jest zapotrzebowanie na nowe nazwiska lokalnie i w skali kraju – uważa prof. Piasecki. Jego zdaniem poparcie - szczególnie wśród młodego pokolenia - będą tracić dotychczasowi liderzy i rządzący.

Bez Majchrowskiego liderzy w sondażu tacy sami, ale z większym poparciem

Tradycyjnie zadaliśmy także pytanie, na kogo mieszkańcy oddaliby głos w wyborach na prezydenta Krakowa, gdyby nie wystartował prezydent Majchrowski. W takim wypadku Łukasz Gibała ma 42,4 proc. głosów poparcia, a Małgorzata Wassermann 36,8 proc.

Pozostałych kandydatów od liderującej dwójki dzieli już przepaść. Na trzecim miejscu znajduje się Dominik Jaśkowiec z wynikiem 7 proc. Przewodniczący rady miasta i szef krakowskiego Platformy Obywatelskiej zanotował więc spadek o jeden punkt procentowy i to pomimo tego, że w badaniu tym razem nie ma Aleksandra Miszalskiego, posła i szefa PO w Małopolsce.

Słaby wynik notuje także zaplecze urzędującego prezydenta. Jego pierwszy zastępca Andrzej Kulig ma 4,4 proc. głosów poparcia, a szef Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf zaledwie 0,9 proc.

Copy: Bar Chart
Infogram

PiS i Majchrowski będą tracić, kto zyska?

Jeśli zatem nie Jacek Majchrowski to kto? Zdaniem Andrzeja Piaseckiego największe szanse ma Łukasz Gibała.

- On ma w końcu swój czas. Nie ma w skali kraju drugiego takiego kandydata niezależnego, startującego przeciwko dwóm partiom i utrzymującego się na powierzchni, pomimo porażek w wyborach. Teraz może patrzeć z optymizmem w 2023 rok, zwłaszcza że Małgorzata Wassermann nie jest tak aktywna na scenie lokalnej – twierdzi politolog.

Andrzej Piasecki zwraca uwagę, że kandydatka PiS zbiera punkty za rozpoznawalność jej macierzystej partii, ale to poparcie dla PiS jest coraz mniejsze.

- Trudno też oczekiwać, żeby np. uczestnicy Strajku Kobiet popierały Wasserman. Więc tutaj też odpływa młody elektorat, a to on będzie rozstrzygał w 2023 roku – mówi Piasecki.

Jednocześnie politolog zaznacza, że tak jak w przypadku Jacka Majchrowskiego widać, że poparcie raz dane, nie jest na zawsze, tak i Gibała nie może być pewien liderowania do 2023 roku. Jego zdaniem jest miejsce dla kandydata z poparciem zjednoczonej opozycji, ale poza Gibałą w Krakowie może nim być np. Władysław Kosiniak-Kamysz, czy ktoś od Szymona Hołowni. - Ale coraz mniej miejsca jest dla kandydata PiS i urzędującego prezydenta. Ta tendencja się nie odwróci – przekonuje politolog.

Sondaż został zrealizowany przez Ośrodek Badawczy Dobra Opinia na zlecenie Gazety Krakowskiej i Dziennika Polskiego w dniach 9-12 grudnia na reprezentatywnej kwotowo próbie 500 dorosłych mieszkańców Krakowa metodą bezpośredniego wywiadu ankieterskiego z wykorzystaniem papierowego kwestionariusza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski