Przed wyborami Klinowski, wtedy wykładowca na UJ, pisał o nieprzyzwoicie wysokich zarobkach "carycy (byłej burmistrz Ewy Filipiak - przyp. red.) i jej magistrackiej świty". Krytyczne teksty zamieszczał w internecie, rozsyłał do mieszkańców miasta ulotki itd.
Gdy został burmistrzem, nie poprosił, tak jak szef sąsiedniej Kalwarii Zebrzydowskiej Augustyn Ormanty, o obniżenie zarobków, czego spodziewali się po nim mieszkańcy. Klinowski zarabia teraz 11 415 złotych brutto miesięcznie (8020 zł na rękę). Do tego ma trzynastkę, służbowy telefon i inne przywileje. To nie zaspokaja jednak jego apetytu.
"Nowa praca i stare życie oznaczają, że na utrzymaniu będę miał nie tylko mieszkanie w Krakowie, ale również w Wadowicach. To razem koszt, optymistycznie licząc, ok. 2.500 zł. Na uczelni biorę urlop, więc pensja uniwersytecka znika. Zamiast wypracować pensum (liczba godzin dydaktycznych w roku akademickim - przyp. red. ) i mieć ponad pół roku wolnego dla siebie, będę pracował po 8-10 godzin codziennie, a pewnie i w wiele weekendów.
Do dyspozycji miesięcznie zostanie mi zatem: 5.500 zł, a więc jedynie 3.000 zł więcej niż otrzymywałem na UJ" - skarży się w internecie burmistrz. I apeluje: ,,Systemowe zwiększenie pensji wójtów i burmistrzów co najmniej o 10 tys. zł mogłoby spowodować, że do polityki poszliby ludzie lepiej wykształceni i nastawieni bardziej altruistycznie.".
Od kiedy Klinowski opublikował na swoim internetowym blogu wpis dotyczący własnych zarobków komentarzom nie ma końca. Burmistrz uważa, że większość mieszkańców źle zinterpretowała jego przesłanie. W rozmowie z naszymi dziennikarzami podkreślił, że nie żąda podwyżki. - Rozliczyłem się z zarobków jak żaden inny burmistrz i jeszcze dostaję za to po głowie. Nie tak to miało wyglądać - mówi Klinowski.
Tekst oświadczenia burmistrza znajdziemy na stronie: www.burmistrzklinowski.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?