Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sentymenty idą na bok

Piotr Pietras
Kazimierzowi Moskalowi, byłemu trenerowi m.in. Wisły Kraków i Termaliki, nie wiedzie się w Pogoni
Kazimierzowi Moskalowi, byłemu trenerowi m.in. Wisły Kraków i Termaliki, nie wiedzie się w Pogoni Fot. GRZEGORZ GOLEC
Ekstraklasa piłkarska. Były trener niecieczan Kazimierz Moskal wie, jak pokonać „Słoniki”.

W sobotę (godz. 20.30) zespół Bruk-Betu Termaliki zmierzy się na wyjeździe z zajmującą 14. miejsce w tabeli Pogonią Szczecin. Dla „Portowców”, którzy w tym sezonie nie wygrali jeszcze spotkania ligowego, będzie to mecz na przełamanie.

- Rzeczywiście, nie idzie nam na początku sezonu, choć gramy ofensywnie, bardzo ładnie dla oka i do tego stwarzamy sobie sporo sytuacji bramkowych - podkreśla trener Pogoni Kazimierz Moskal, który w przeszłości prowadził zespół „Słoników” w I lidze. - Wyjątkiem była może druga połowa meczu z Koroną Kielce, w której zagraliśmy nieco słabiej. W tej chwili musimy jedynie poprawić skuteczność i wygrać mecz. Zazwyczaj tak bywa, że później karta się odwraca. Poza tym zwycięstwa dodają pewności siebie i z kolejnymi rywalami gra się dużo łatwiej - przyznaje Moskal.

W sobotę „Portowcy” będą chcieli zatrzymać rozpędzonych niecieczan, którzy w czterech spotkaniach zdobyli już 9 punktów. - Będzie to dla nas niesamowicie trudny mecz, nie ukrywam jednak, że chcemy go wygrać i wreszcie zanotować na __swoim koncie pierwsze zwycięstwo - mówi Moskal, który w sezonie 2012/13 był dosłownie o krok od wywalczenia awansu do ekstraklasy z ekipą z Niecieczy. - To wszystko już historia, mimo wszystko mam duży sentyment do tego klubu. W sobotę zejdzie on jednak na dalszy plan. Teraz jestem zatrudniony w klubie ze Szczecina i muszę dbać o wyniki i reputację Pogoni, z którą chcemy wreszcie ruszyć w __górę ligowej tabeli.

Dla odmiany zespół „Słoników” znakomicie rozpoczął sezon. Na razie wprawdzie wygrywa tylko na własnym stadionie, ale jak zapowiadają zawodnicy grający w ekipie z Niecieczy, chcą także gromadzić punkty na boiskach rywali.

- Obecny zespół z Niecieczy to całkiem inna drużyna niż ta, którą kiedyś prowadziłem. Zostało w niej praktycznie tylko dwóch zawodników: Dalibor Pleva i Jakub Wróbel, który za moich czasów zagrał tylko w jednym meczu. Największymi atutami „Słoników” w tej chwili jest skuteczna gra w defensywie oraz groźne kontrataki. Jesteśmy jednak odpowiednio przygotowani do spotkania z Bruk-Betem Termalicą i jeżeli zrealizujemy założony plan taktyczny, to o wynik powinniśmy być spokojni - zapewnia Moskal, który pracę w zespole ze Szczecina rozpoczął w tym sezonie.

Na razie, w czterech meczach ligowych, Pogoń pod wodzą Moskala, wywalczyła tylko dwa punkty po remisach na własnym boisku z Koroną Kielce oraz w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Lubin. Szkoleniowiec „Portowców” zapytany, czy w takiej sytuacji nie obawia się o swoją posadę, odparł: - To pytanie należy skierować do władz klubu. Praca trenera ma jednak to do siebie, że czasami nie wiadomo, kiedy się skończy. Nie od dzisiaj wiadomo, że trener rozliczany jest z wyników, a my na razie najlepszych nie mamy. Dlatego w sobotę postaramy się zrobić wszystko, by wreszcie wygrać i poprawić naszą sytuację w __tabeli - stwierdził Moskal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski