Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serbka w Małopolsce: Adela Helić (Polski Cukier Muszynianka). Cieszę się, że tutaj trafiłam

Łukasz Madej
Adela Helić w klubie z Muszyny pojawiła się przed tym sezonem
Adela Helić w klubie z Muszyny pojawiła się przed tym sezonem Fot. Jerzy Cebula
Sylwetka. - Kiedy porozmawiamy po polsku? Już wszystko rozumiem. Niech pan zaczyna - uśmiecha Adela Helić, serbska siatkarka Polskiego Cukru Muszynianki. - Tylko żartowałam. A poważnie mówiąc, codziennie jestem jednak w tym lepsza, uczę się od dziewczyn w trakcie treningów - dopowiada.

Ma 25 lat, gra na pozycji atakującej. Wzrost - 185 cm, zasięg w ataku - 307, w bloku - 295. Nad Popradem zastępuje Katie Carter, która w ataku „Mineralnych” walczyła w minionym roku. Początki w Małopolsce ma udane. Niedawno została wybrana najbardziej wartościową zawodniczką towarzyskiego turnieju w Rzeszowie, a w ostatni poniedziałek, w oficjalnym debiucie w nowej drużynie, zdobyła aż 26 punktów.

- I najlepiej, żeby tempa nie zwalniała. Ludzie z Bałkanów to osoby z charakterem do gier zespołowych - powtarza trener Bogdan Serwiński.

Od momentu kiedy tylko trafiła na salę, zawsze liczyła się jedynie siatkówka. Początki to klub z niedużej miejscowości Prijepolje, w której zresztą się urodziła.

- Zaczęłam trenować, kiedy miałam dziesięć lat. Wtedy to było hobby, a skończyło się na tym, że jestem w __tym sporcie już piętnaście lat - opowiada serbska siatkarka.

Ze sportowej rodziny jednak nie pochodzi. - Sport uprawiała tylko ciocia. Za to również grała w siatkówkę. A __to już coś - puszcza oko.

Kiedy otrzymała ofertę z Muszyny od razu odpowiedziała, że się zgadza. - Mam przyjaciół, którzy mówili mi o tym klubie tylko same dobre rzeczy, więc decyzja nie była trudna. Bardzo chciałam też zagrać w __innym kraju.

Barw klubu spoza swojej ojczyzny będzie bronić pierwszy raz. - Jakie to uczucie? Czuję się tutaj jak w __domu, naprawdę. Mam wsparcie, wszyscy dookoła są uśmiechnięci. Jestem szczęśliwa, że tutaj trafiłam.

W polskiej lidze od wielu lat nie brakuje Serbek. - Mówiły mi, że liga jest dobra, a wszystkie mecze stoją na najwyższym poziomie. Jestem tutaj, ponieważ chcę sama poczuć, jak to jest grać trudne i __ważne spotkania - mówi.

Dodaje: - W ogóle uważam, że polska ekstraklasa jest w pierwszej trójce Europy.

W CV zapisała już Puchar Serbii i tytuł MVP tej imprezy. Do tego cztery razy zdobywała wicemistrzostwo kraju, a raz (ostatnio) brązowy medal.

- Jak widać, do walki o medale jestem przyzwyczajona i myślę, że w tym sezonie też możemy znaleźć się na __wysokim miejscu - zapewnia.

Lata 2006-2013 spędziła w Spartaku Subotica, a dwa kolejne w Crvenie Zvezdzie Belgrad. W tym drugim klubie grała z Węgierką Julią Milovits, która tego lata również podpisała umowę nad Popradem.

Co prawda miasteczko, w którym sama się przyszła na świata, liczy niewiele ponad piętnaście tysięcy osób, ale pierwszy raz mieszka w aż tak małej miejscowości jak właśnie Muszyna.

- Zgadza się, ale można się przyzwyczaić. Zresztą, mamy tak dużo obowiązków w klubie, że nie do końca zawodnik zwraca uwagę na to, w jakim jest miejscu. Muszyna jest przyjemny ośrodkiem turystycznym. Sama lubię góry, przecież urodziłam się w Serbii. To górzysty kraj, uwielbiam takie krajobrazy, a teraz mogę podziwiać je w __Polsce - wyjaśnia.

Póki co, na konkretniejsze zwiedzanie naszego kraju nie było jeszcze czasu.

- Wcześniej w Polsce byłam osiem lat temu. W Gdańsku, z __drużyną narodową. Wtedy odwiedziłam jednak tylko najbliższe miejsca, ale myślę, że będzie czas, żeby zobaczyć też inne miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski