Krakowscy lekarze musieli operować dzieci tuż po urodzeniu
Serię niezwykłych operacji na maleńkich chorych sercach wcześniaków z powodzeniem przeprowadzili specjaliści z Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.
Drugi noworodek, który przyszedł na świat z przełożeniem wielkich naczyń, ważył 2 kg. Przywieziono go z Rzeszowa, w pierwszej dobie po urodzeniu, gdyż były problemy z ustabilizowaniem jego stanu. Dziecko operowano w pierwszym tygodniu życia. Z sukcesem.
Kolejne maleństwo urodziło się przedwcześnie z niedorozwojem serca i wadą jelit. W szpitalu w Opolu, gdzie dziecko przyszło na świat, wykonano mu operację jelitową i zaraz potem przewieziono do Krakowa. Tu prof. Malec podjął się operacji serca.
-Najmniejsze dziecko, które operowaliśmy, ważyło 460 gramów. Takie wcześniaki rodzą się zwykle w21.-23. tygodniu ciąży, ale jeśli mają wadę serca, nie ma na____co czekać: trzeba operować, żeby ratować ich życie - mówi dr Tomasz Mroczek z Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej. - Rozwinęliśmy program diagnostyki prenatalnej. Współpracujemy zpołożnikami ikardiologami dziecięcymi, którzy rozpoznają wrodzone wady serca jeszcze wokresie płodowym. Naszczęście, niewiele wad wymaga interwencji chirurga bezpośrednio pourodzeniu dziecka. Czekamy kilka, czasem kilkanaście dni naustabilizowanie stanu pacjenta -____kiedy minie żółtaczka, zlikwiduje się kwasicę, kiedy mamy pewność, że nie ma zakażenia. Mając wstępną diagnozę prenatalną, możemy się odpowiednio przygotować.
Na świecie rzadko wykonuje się operacje u niemowląt - o wcześniakach nie wspominając - bo są to operacje bardzo trudne. Jeśli trzeba operować zaraz po urodzeniu, to znaczy, że wada jest ciężka. Operacje niemowląt są także bardzo trudne technicznie - ze względu na delikatność tkanek, rozmiary serca i naczyń.
W lipcu ubiegłego roku krakowska Klinika Kardiochirurgii Dziecięcej uruchomiła 10-łóżkowy, znakomicie wyposażony oddział intensywnej terapii kardiochirurgicznej. Z pewnością jest to oddział najnowocześniejszy w Polsce, a może również w Europie. Wyposażenie jednego stanowiska łóżkowego kosztowało ponad 300 tys. zł. Cały oddział powstał w ciągu zaledwie 6 miesięcy, ale gromadzenie funduszy trwało kilka lat.
-Naten oddział trafiają dzieci zwrodzonymi wadami serca nanajcięższy okres przedlub pooperacji -mówi dr Mroczek. - Dobre warunki, dobry sprzęt, monitory, pompy infuzyjne, respiratory, urządzenia pozwalające utrzymywać wsali stałą temperaturę iwilgotność bardzo pomagają wprowadzeniu dzieci ztak ciężkimi wadami. Wszystko razem wpływa najakość leczenia i____szybkość rekonwalescencji.
Niedawno oddział otrzymał certyfikat zarządzania jakością ISO, nie tylko za leczenie dzieci z wrodzonymi wadami serca, ale również za działalność dydaktyczną dla studentów, szkolenie lekarzy i prowadzenie badań naukowych w dziedzinie kardiochirurgii. ELŻBIETA BOREK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?