ZDANIEM MĘŻCZYZNY
Ludzie dorośli lepiej niż dzieci kontrolują swoje emocje. Dlatego dziś potrafimy udawać radosne zaskoczenie na widok zestawu elastycznych skarpetek (jedna z par jest obowiązkowo koloru fioletowego lub jasnozielonego), taniej, niemiłosiernie szczypiącej w policzki wody po goleniu czy książki - albumu o urokach Podlasia.
W XIX-wiecznych polskich dworach szlacheckich dziedziczka z okazji świąt Bożego Narodzenia obdarowywała czeladź, w podzięce za "dobrą służbę i obyczajne zachowanie", a to parą butów, a to nowym fartuchem czy materiałem na ubranie. Zwyczaj ten w pewnym sensie przetrwał do dziś, bowiem nadal wiele osób uważa, że prezent musi być przede wszystkim praktyczny. Przecież piżama, szalik czy skarpetki (oczywiście z wyjątkiem fioletowych i jasnozielonych) przydadzą się zawsze i każdemu. Druga grupa darczyńców kupuje, co im wpadnie pod rękę. Z myślą o tych klientach handlowcy przygotowują przed Gwiazdką gotowe zestawy kosmetyków, koszyki ze smakołykami, bombonierki w okolicznościowych opakowaniach itp.
Co na to prezentobiorca? Cóż, prezentobiorca nie liczy na cuda, lecz chciałby po prostu odczuć, że prezentodawca wykazał się odrobiną pomysłowości, poświęcił trochę swojego, niewątpliwie cennego, czasu na znalezienie upominku naprawdę oryginalnego, trafiającego w ich gusta i oczekiwania. Niestety, w epoce rządów pośpiechu, pieniądza i wygodnictwa o taką otwartość na bliźniego najtrudniej. Dlatego jako ludziom grzecznym i dobrze wychowanym nie pozostaje nam nic innego, jak wydawanie okrzyków radości na widok kolejnej koszuli. Z o dwa numery za małym kołnierzykiem...____ADAM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?