Józef Gawenda, trener Okocimskiego: - Ciężko doszukać się jakichś pozytywów w grze mojego zespołu. Zawodnicy zupełnie nie reagują na grę. Nie robią tego, czego w danej chwili wymaga sytuacja i szybko "głupieją". Psuliśmy mnóstwo serwisów, jednak to jest kwestia psychiki. Jeśli zawodnik czuje się pewnie, to zagrywka stoi na wysokim poziomie. Po raz kolejny dał się nam we znaki brak wystawiającego. Powoduje to totalny zamęt. Dobrą zmianę dał Paweł Mleczko, który rozegrał już w tym sezonie kilka spotkań, ale jest to bardzo delikatna materia. Krótko mówiąc, serialu ciąg dalszy. Ciężko się z tym pogodzić, ale w tej chwili jesteśmy najsłabszym zespołem. Jedyne co nam zostało to czekać na rozgrywki play-off i liczyć w nich na przełamanie. Maiej Pytka
II LIGA SIATKÓWKI MĘŻCZYZN. Okocimski Brzesko - AZS Karpaty Krosno (0-3)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!