Sezon pod znakiem miejsc na podium

Najlepsza zawodniczka w talii selekcjonerki Anety Szczepańskiej dzięki znakomitemu występowi w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich awansowała na 11. miejsce (1108 pkt) w rankingu Międzynarodowej Federacji Judo (IJF), któremu przewodzi Holenderka Kim Polling (3360 pkt).

Kłys przystąpi do kolejnego sezonu z dużym komfortem, bo awans na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro uzyska czternaście zawodniczek z rankingu w każdej kategorii wagowej.

Dorobek punktowy Kłys w Abu Zabi byłby jeszcze bardziej okazały, gdyby nie minimalna porażka jedną karą shido w drugiej rundzie z Austriaczką Bernadette Graf. Zwycięstwo w repasażu w boju o być albo nie być nad Brytyjką Megan Fletcher umożliwiło Polce potyczkę o brązowy medal. Rywalką Kłys była wyżej notowana reprezentantka Maroka Assmaa Niang.

- Od początku walki cała sala dopingowała zawodniczkę z Afryki, co bardziej dodało skrzydeł Kasi. Również sędziowie próbowali pomóc Marokance, nie uznając punktów za rzut i przyznając bardzo aktywnej Polce karę z pasywność - relacjonował na oficjalnej stronie klubu Artur Kłys, mąż i trener zawodniczki.

Gdy do końca pojedynku pozostawało pół minuty, zawodniczka UKS Judo Kraków wykonała boczny rzut haraimaki-komi, punktowany na wazaari, a po przejściu do trzymania rywalka nie zdołała się oswobodzić.

W najbliższych tygodniach judoczka zajmie się leczeniem powybijanych palców u rąk i nóg, a przede wszystkim skupi się na doprowadzeniu do pełnej sprawności lewego kolana.

- Trzeba wziąć pod uwagę kontekst ciężkiej pracy pod kątem igrzysk olimpijskich, dlatego w pełni zaufamy decyzji fachowców. Czasu na wejście w mocny trening będzie sporo, pierwszy dobrze punktowany turniej odbędzie się pod koniec lutego lub na początku marca - tłumaczy Artur Kłys.