Sezon zacznie w Lublinie

Po grudniowych, zimowych mistrzostwach Polski oświęcimski pływak rodem z Maszkienic nie zaliczył ani jednego startu. Jako członek kadry olimpijskiej jest objęty szkoleniem centralnym, więc na razie skupia się na ciężkich treningach. W styczniu Wojdak był na obozie w hiszpańskiej Fuerteventurze.

- Trenowaliśmy na otwartym basenie, czyli był to klimat zbliżony do tego, z jakim możemy się spotkać podczas igrzysk olimpijskich w Brazylii - tłumaczy trener Przemysław Ptaszyński. - Poza tym, wyrwaliśmy się z ponurego polskiego klimatu, gdzie zimą szybko zapada zmrok. W Hiszpanii dzień był o __dwie godziny dłuższy, więc proszę mi wierzyć, że pracowało się znacznie lepiej.

Po powrocie z Hiszpanii Wojdak przez tydzień bawił w Oświęcimiu. - Trenowaliśmy ciężko, co jest normalne w __tym okresie - podkreśla trener Ptaszyński. - Nie było sensu jechać do Kozienic, bo zawodnicy byliby zmęczeni też psychicznie. Po tygodniu pracy na miejscu dostali wolny weekend, a potem pojechaliśmy na kolejne zgrupowanie, tym razem do Opola.

Zawodnicy w okresie ciężkiego treningu pokonują tygodniowo nawet 80 kilometrów. Do tego dochodzą też inne zajęcia.

- Trzeba najpierw przygotować zawodników pod względem wytrzymałościowym, co w przypadku Wojtka ma szczególne znaczenie, bo ściga się na długich dystansach stylu dowolnego. Tak jest specyfika pływania, że trzeba ciężko pracować przez kilka miesięcy, żeby dobrze wypaść na jednej imprezie - podkreśla Przemysław Ptaszyński.

Pierwszy start kontrolny szkoleniowiec przewidział Wojciechowi Wojdakowi podczas Grand Prix Polski w Lublinie, czyli pierwszych zawodach w tym roku organizowanych na długim basenie.

- Startowanie we wcześniejszych imprezach na __siłę nie miałoby sensu - uważa szkoleniowiec. - Pamiętajmy, że dla Wojtka celem są mistrzostwa Europy, które w połowie maja rozpoczynają się w Londynie. Właśnie w nich będzie się starał o wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej do Rio de Janeiro. Wprawdzie od dawna osiąga wyniki na wymaganym poziomie, ale w __odpowiednim momencie trzeba umieć to potwierdzić.