Shopka Show – politycy śmiali się po gogolowsku sami z siebie, my mogliśmy pośmiać się z nich

Kot w parze z Jarosławem Kaczyńskim wygrali plebiscyt publiczności, nadkompletem wypełniającej w sobotni wieczór Teatr Groteska, gdzie odbyła się 14. już Reality Shopka Show pt. „Srebrne wesele”, która to wyłoniła polityczną parę 25-lecia.

Było jak w polityce; jedni wypadli blado, inni błyszczeli – także dosłownie, dzięki wspaniałym świetnie dobranym do postaci i wygłaszanych kwestii kostiumom Małgorzaty Zwoliń- skiej, acz oczywiście głównie dzięki tekstom reżysera całości Adolfa Weltschka, Mariusza Parlickiego i Pawła Szumca.

Największe brawa zebrał Robert Biedroń, który – mając w tle muzykę do niegdysiejszego przeboju „Je t’aime moi non plus” – opiewał uroki Adama Hofmana. Sukces w Shopce nie pierwszy raz odniósł prof. Jacek Majchrowski, dworując z potencjalnych kandydatów do fotela prezydenta Krakowa.

Efektownie, też nie pierwszy raz, wypadli Jacek Kurski, Jerzy Wenderlich, Joanna Mucha, Andrzej Dera, Bogusław Krzeczkowski. Świetna była, acz chłodno została przyjęta, „bluźniąca przeciw sutannom” Joanna Senyszyn, udatnie ekssenator Stanisław Bisztyga wcielił się w innego ekssenatora Krzysztofa Cugowskiego, brawurowo objawili skład nowego rządu profesorowie Zbigniew Ćwiąkalski i Andrzej Zoll...

Tematycznie dominował gender, zegarki eksministra Nowaka, ekscesy Macierewicza, rozstanie Tuska ze Schetyną. Coż, politycy śmiali się po gogolowsku sami z siebie, my mogliśmy pośmiać się z nich, bo za moment znów zaczną nas drażnić i irytować, dzięki czemu za rok Adolf Weltschek znów będzie mógł szopkę wystawić.

Napisz do autora:
[email protected]