Siatkarki Dalinu: Katarzyna Krasińska

Zamiłowanie do sportu Kasia odziedziczyła po tacie i to właśnie głównie jemu zawdzięcza, że dzisiaj gra w siatkówkę w zespole II ligi. To ojciec zawiózł ją na pierwszy trening siatkarski do Myślenic, zakładając (z perspektywy czasu widać, że słusznie), że tę dyscyplinę sportu powinna uprawiać jego córka.
Dla Kasi siatkówka jest wielką życiową pasją i chociaż jak sama twierdzi, nie ma nadzwyczajnych warunków fizycznych do jej uprawiania, jest osobą upartą i dlatego nie zrezygnuje z gry, zaś w przyszłości chciałaby połączyć uprawianie sportu ze studiami.
W drużynie Dalinu gra już piąty rok. Przez pierwsze dwa lata dojeżdżała na treningi, ale będąc uczennicą drugiej klasy gimnazjum, wspólnie ze swoimi trenerami Elzą i Pawłem Wojtanami, podjęła decyzję o przeniesieniu się do Myślenic i zamieszkaniu w tym mieście.
Za swój największy dotychczasowy sukces Kasia uważa wywalczenie awansu wraz z zespołem Dalinu do II ligi, awans do finałów mistrzostw Polski juniorek oraz zajęcie drugiego miejsca w MP gimnazjów.
Wśród swoich dobrych stron zawodniczka, wymienia tak zwaną lewą rękę (bardzo przydatna w grze na prawym skrzydle), cierpliwość oraz opanowanie na boisku. Elementy, nad którymi musi jeszcze dużo pracować, to blok i wzmocnienie ataku.
Obecnie Katarzyna Krasińska uczęszcza do III klasy LO im. Tadeusza Kościuszki w Myślenicach. Poza siatkówką interesuje się innymi dyscyplinami sportu: tenisem, narciarstwem, pływaniem oraz koszykówką. Lubi uczyć się języków obcych, podróżować, a w wolnych chwilach przeczytać dobrą książkę. (MH)