Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkówka. Sądeczanin będzie gwiazdą? Stawiam na rozwój osobisty [Wywiad]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Archiwum J.Olszewskiego
Rozmawiamy z Jakubem Olszewskim wychowankiem nowosądeckiego Dunajca, obecnie przyjmującym Trefla Gdańsk trenującym w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Spale. Kuba już pokazał się na arenie międzynarodowej, zgarniając m.in. tytuły najlepszego zawodnika mistrzostw krajów środkowo-europejskich.

Kuba trenujesz w Spale w tamtejszej Szkole Mistrzostwa Sportowego. To miejsce dla najlepszej siatkarskiej młodzieży w Polsce. Zgadzasz się z tą opinią?

Tak, jak najbardziej. Nie da się tam pójść, bo ktoś tak chce. Trzeba otrzymać powołanie, trenerzy wyłapują najlepszych zawodników, z których mogą coś wyciągnąć. Tylko tak można znaleźć się w tej szkole.

SMS to nie tylko treningi, ale również nauka. Nauczyciele są wymagający?

Są, bo oprócz szlifowania siatkówki, musimy zdać maturę, mieć jakieś wykształcenie. Oczywiście siatka jest numerem jeden. Przez rozgrywanie meczów jesteśmy nieco inaczej traktowani, że tak powiem „lajtowo”, ale SMS to nie tylko sport. Przez trzy dni mamy po dwa treningi dziennie po 1,5-2 godziny. Z kolei dwa razy w tygodniu po jednym treningu trwającym ok. 2 godziny.

Jesteś wychowankiem nowosądeckiego Dunajca. Jakie masz wspomnienia z Nowego Sącza?

Bardzo dobre. Żal było odchodzić. Poszedłem do Gdańska (Trefl – przyp. red.), ale taka atmosfera jaką mieliśmy w Nowym Sączu, zapewne długo się nie powtórzy. W Dunajcu byłem praktycznie od początku. Mieliśmy mega zespół. Dodatkowo o dobrą atmosferę w klubie dbali nasi rodzice. W siatce młodzieżowej na pewno nie spotkam już podobnego klubu.

W ub. roku zostałeś wybrany najlepszym siatkarzem (MVP) mistrzostw krajów środkowo-europejskich (EEVZA). Czy to Twój największy sukces?

Można tak powiedzieć. Dwukrotnie byłem MVP Mistrzostw Europy Wschodniej. Drużynowo największym osiągnięciem było wicemistrzostwo Polski w kategorii młodzików z 2018 roku wywalczone z Dunajcem.

Jakie stawiasz przed sobą cele?

Na pewno jest to rozwój osobisty. Po to jestem w Spale, by to wszystko przebiegało jak należy. W przyszłym roku w Iranie odbędą się mistrzostwa świata. Chciałbym trafić na nich z formą (Kuba wystąpi w Kadrze Polski U-19).

„To największy talent jaki w ostatnich latach trenował w naszym klubie” - kojarzysz czyje to słowa?

(uśmiech) nie za bardzo.

Twojego trenera z Dunajca Łukasza Mężyka.

Miło słyszeć coś takiego. To motywacja do dalszego działania, coś co napędza do ciężkiej pracy.

Jak wygląda sytuacja z edukacją w trakcie pandemii?

Aktualnie przebywam w Nowym Sączu. Mamy zdalną naukę. W niedzielę, jak dobrze pójdzie, dopiero wrócę do Spały. Dotąd za nami jeden mecz ligowy… A powinno być już pięć. Niestety, są siły wyższe od terminarza. Na pewno nie jest to jednak korzystne, jeśli mówimy o utrzymaniu odpowiedniej formy.

Masz jakiś kontakt z chłopakami z Dunajca?

Staram się z nimi spotkać zawsze, gdy jest ku temu okazja. Ten kontakt na pewno nie zgaśnie. Mam go zwłaszcza z Dawidem Pierzchałą. Wszyscy wiele razem przeżyliśmy. Miło powspominać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siatkówka. Sądeczanin będzie gwiazdą? Stawiam na rozwój osobisty [Wywiad] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski