Sieć Auchan zbiera informacje o 500 plus

Oficjalnie deklaracje o wysokości pomocy otrzymywanej w ramach 500 plus w jednej z największych sieci handlowych w Polsce (ok. 22 tys. pracowników) odbywa się dobrowolnie. - Jednak od początku tego roku otrzymaliśmy kilka sygnałów o groźbach i zmuszaniu osób, które odmówiły - podkreśla Dariusz Paczuski z Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

Za niewpisanie wysokości pobieranego świadczenia w ramach Programu 500 plus pracownikom grozić mają nieprzyjemności w pracy, a nawet zwolnienie. Jednak osoby, które wpiszą zasiłek jako dochód, muszą się liczyć ze zmniejszeniem pieniędzy z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. O sprawie jako pierwszy napisał „Dziennik Gazeta Prawna”.

Postanowiliśmy zapytać o sprawę pracowników jednego z czterech krakowskich hipermarketów Auchan. Ci jednak nie okazali się rozmowni, a kierowniczka sklepu zaprzeczyła, że składanie takich oświadczeń odbywa się pod przymusem.

W podobnym duchu utrzymane jest oświadczenie Auchan Polska. - Pracownicy, którzy chcą skorzystać ze świadczeń funduszu socjalnego, składają swoją prośbę do członków komisji socjalnej wraz z dobrowolną deklaracją o dochodach w przeliczeniu na członka rodziny - poinformowała Dorota Patejko z biura prasowego sieci hipermarketów. Dodała, że oświadczenia nie są zbierane od pracowników pod przymusem lub w jakimkolwiek innym celu niż pomoc socjalna.

Związkowcy temat oświadczeń o dochodach z Programu 500 plus poruszyli z pracodawcą podczas spotkania 16 stycznia. W odpowiedzi usłyszeli, że zostanie opracowana ekspertyza prawna.

- Napisano w niej, że wliczanie zasiłku 500 plus do dochodu jest legalne - wyjaśnia Dariusz Paczuski.

Inne sieci handlowe m.in. Tesco oraz Lidl nie przyjęły takiej interpretacji.