U Lamellich, przy Mikołajskiej
Autorki, choć wszystkie młode, mają zgoła różny bagaż doświadczeń życiowych i artystycznych; Ksenija Kostic-Pecaric studiowała grafikę w Belgradzie, potem fotografię w Pradze, przez parę lat mieszkała w Nowym Jorku, a sfinalizowała studia w Krakowie - w Instytucie Sztuki AP, w pracowni linorytu Jerzego Jędrysiaka. Agnieszka Trzebińska przed studiami na grafice zaliczyła Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru. Dwie uczestniczki wystawy - Kinga Szpak i Gabriela Szulka - są jeszcze studentkami. Tytułową figurację traktują nie identycznie, ale w zasadzie u wszystkich postać ludzka jest formą samą w sobie, bez względu na sposób ujęcia i emocje. Sięgają najczęściej po klasyczne techniki; na wystawie idziemy od linorytu do akwatinty. Posługują się nimi najczęściej bardzo dobrze, a zawsze z własnego wyboru.
Wystawa niewielka; taka, którą można ogarnąć okiem i wyobraźnią. Do oglądania przez 3 tygodnie - do 27 bm.
(AN)
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?