Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedem wieków Tenczynka, historyczny jubileusz wioski założonej przez ród Tęczyńskich

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Tenczynek to wieś, która już przed siedmiuset laty służyła rodowi Tęczyńskich, czyli panom na zamku znajdującym się w pobliskim Rudnie, z którego dziś zostały dostojne ruiny. Teraz pasjonaci wspominają dzieje swojej miejscowości, ciekawe zdarzenia, tajemnicze miejsca.

Tenczynek to wieś wyjątkowa. Mieszkańcy zaznaczają, że tu było wszystko: kopalnie węgla kamiennego, tartak, prochownia, warsztaty płatnerskie, w których produkowano zbroje i miecze. Był młyn i piekarnia, browar i gorzelnia, papiernia, warsztaty kamieniarskie i zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego. Wieś służyła panom na zamku - Tęczyńskim, herbu Topór - rodowi zwanemu Toporczykami.

Tenczynek założono w 1319 roku. Dziś obchodzi jubileusz 700-lecia. - Przygotowywaliśmy się do tego jubileuszu od 10 lat. Zależało nam na przekazywaniu wiedzy o historii Tenczynka dzieciom, młodzieży, ale także edukowaniu dorosłych mieszkańców, głównie nowych, którzy sprowadzają się tu nieustannie - mówi Anna Łukasik, rodowita tenczynianka, nauczycielka matematyki w miejscowej szkole, wielka pasjonatka lokalnej historii. Szuka ciekawostek o swojej wiosce w starych publikacjach, archiwach kościelnych, w wielu instytucjach, muzeach, rozmawia z ludźmi, którzy pamiętają dawne czasy, a potem wszystko spisuje.

W ramach przygotowań do 700-lecia powstała książka „Tenczynek 700 lat historii”. W niespełna rok kilku tenczynian zawzięło się i przygotowało obszerną publikację.

- Anna Łukasik jest motorem napędowym obchodów jubileuszowych. Jest matematyczką, ale historia, zwłaszcza lokalna i dzieje Tenczynka oraz zamku w Rudnie to jej wielka pasja. Tę historię powinny poznawać nasze dzieci. Twierdzę, że u nas szkole powinien być taki przedmiot jak historia Tenczynka. Wykładowcę już mamy - to pani Ania, ona zrobiłaby to doskonale. Ma wiedzę niepospolitą. Jej można słuchać godzinami i człowiek się nie nudzi, nie rozprasza - twierdzi Jerzy Wnęk, sołtys Tenczynka.

Tenczynek obchodzi swój jubileusz cały rok. Wszystko zaczęło się znacznie wcześniej, bo służyły temu rajdy Toporczyków z prezentacją ciekawych miejsc w terenie, których celem było poznawanie rodu Tęczyńskich i ich zamku w Rudnie. Były już jubileuszowe imprezy plenerowe, wmurowanie kapsuły czasu i pamiątkowej tablicy na obelisku na tzw. Górce Sieradzkiej oraz koncert Andrzeja Sikorowskiego, przy okazji którego część mieszkańców żałowała, że nie zaśpiewał ani słowa o ich wiosce. - A mógł chociaż w piosence poprosić: „... nie przenoście nam stolicy do... Tenczynka” - żartują.

Ci, którzy poznają miejscowość i jej dzieje, mówią o Tenczynku z podziwem i uśmiechem, że mogłyby być zakusy o przeniesienie tu stolicy.

Wieś z łaciny zwana była Thancin parva, czyli Tęczyn Mały, bo Wielkim Tęczynem był sam zamek w dzisiejszym Rudnie, zwany przez tutejszą ludność bratem Wawelu. Nazwa Tęnczyn Mały z czasem została zamieniona na Tenczynek. Rodowici mieszkańcy zaznaczają, że wieś z taką „zdrobniałą” nazwą ma wielką historię.

- U nas powstawały pierwsze w Polsce kopalnie węgla zwanego zimnym lub ziemnym. Na potrzeby zamku powstało wiele zakładów rzemieślniczych. W Tenczynku był młyn, kuźnia, browar plebański, tartak ślusarnia, prochownia, szabelnia, warsztaty płatnerskie i co ciekawe papiernia, w której już w XVI wieku wyrabiano papier - wymienia Anna Łukasik. Jak wspomina Jan Urbanik, w publikacji o Tenczynku - studenci konserwacji papieru na warszawskiej ASP już w 1538 r. uczyli się, że w Tenczynku była jedna z niewielu papierni w Polce.

- Ciekawostką, która odkryłam zbierając informacje przed jubileuszowymi obchodami była wzmianka o filigranach - znakach wodnych z herbem Topór - rodu Tęczyńskich. Dowiedziałam się o tym od turystów na zamku w Rudnie. napisałam pismo do Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdroju i przysłano mi trzy kopie archiwalnych znaków wodnych wyciskanych na papierze powstającym w papierni Tęczyńskich - zaznacza pasjonatka tutejszej historii.

Ciekawych miejsc nie sposób zliczyć. Wciąż są odkrywane, tym bardziej, że organizatorzy wydarzeń jubileuszowych planują jeszcze wydanie broszury, zbierają stare zdjęcia. - Na jednym z nich jest stara chata kryta strzechą, a na niej stojak do prądu, bo w Tenczynku 101 lat temu był prąd elektryczny i to nie tylko w kościele, czy zakładach, ale w domach mieszkańców - opowiada pani Anna.

Kalendarium

Takie były początki:

17 maja 1319 r. - Lokacja wsi na prawie magdeburskim. Zasadźcą wsi był Sądek - wspomniany w 1337 r., jako sołtys wsi Przeginia (Narodowa), ławnik sądu wyższego prawa niemieckiego w Krakowie;
1325 r. - Tenczyńska parafia wspomniana w wykazie świętopietrza;
1410 r. - Jan Długosz, w swoim dziele dotyczącym dziejów Polski, wymienia wieś Tęczyn Mały oraz parafię i kościół;
1598 r. - Wizytacja biskupa krakowskiego Jerzego Radziwiłła - sprawozdanie mówi o tenczyńskiej szkole parafialnej;
1656 r. - Spalenie plebanii przez Szwedów podczas potopu szwedzkiego - wówczas była też grabież i spalenie zamku oraz wielu chłopskich chat;
1710 r. - „Morowe powietrze” - epidemia dżumy - wybuchła na plebanii, gdzie schroniła się rodzina rajcy, która z Krakowa uciekła przed zarazą;
1710 r. - Wielka powódź, która zmiotła m.in. tenczyńską papiernię.

FLESZ - Co czwarty Polak jest uzależniony od informacji oraz odczuwa ich nadmiar

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski