Spotkanie rozpoczął program artystyczny przygotowany przez zespół śpiewaczy "Siedlecanki". Członkinie Koła Gospodyń serwowały gościom pączki, faworki, śledziki i siedleckie łazanki, które przygotowywały w oddanej niedawno do użytku kuchni przy tamtejszej świetlicy. Nie była to w Siedlcu jedyna zapustowa impreza. W niedzielę przed tamtejszą publicznością wystąpił zespół złożony z uczniów Szkoły Podstawowej w Dąbrowicy, który zaprezentował obrzędy związane z okresem od zapustów do lanego poniedziałku. W przedstawieniu przypomniano znane wszystkim obrzędy, takie jak sypanie popiołem w Środę Popielcową czy święcenie pokarmów w Wielką Sobotę, ale też i mniej znane, jak choćby "chodzenie z kogutkiem" tuż po Wielkanocy. Dzieci do występu przygotowały Janina Drożdż z PSP w Dąbrowicy i Bożena Korta ze Świetlicy Wiejskiej w Grabinie. (PB)
Siedleckie zapusty
PB "Hej zapusty, zapusty! Nie chce baba kapusty. Wolałaby marcepon, żeby i doł jaki pon" - takie i inne zapustowe przyśpiewki można było usłyszeć podczas zapustowego wieczoru, jaki w tłusty czwartek zorganizowały członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Siedlcu.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.