Na przełomie kwietnia i maja wystarczyło tylko kilka dni dodatkowego wolnego, by z przedłużonego weekendu zrobić kilkanaście dni urlopu.
Tradycyjnie, rekordzistami pod względem długości umiejętnie wykorzystywanych urlopów są studenci, którzy co roku znacząco wydłużają okresy wolne od nauki.
Teoretycznie to właśnie studia są w życiu tym okresem, kiedy jest najwięcej czasu na wakacyjne wojaże. Część studentów pozwala sobie na tak długi wypoczynek.
– Podczas studiów nigdy nie miałam dłuższej przerwy od akademickich obowiązków. Letnie wakacje poświęcałam na zdobywanie doświadczenia, przydatnego w przyszłej karierze. Dlatego w tym roku wygospodarowałam dwa tygodnie na przedłużoną majówkę – mówi Paulina Wójcik, studentka V roku psychologii. To oznacza, że końcówkę studiów w znacznej części spędzi poza uczelnią. Ale nie żałuje: – To może być moja ostatnia szansa na wypoczynek przed podjęciem stałej pracy – dodaje.
Okazję do dłuższego wolnego stworzyła bliskość Wielkiej Nocy i majówki. Ambitni „urlopowicze” mieli możliwość wydłużenia laby do 16 dni, za które musieli „zapłacić” siedmioma dniami nieobecności na uczelni. Kolejna szansa na dodatkowe wolne już w czerwcu, przy okazji Bożego Ciała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?