Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sieprawianie muszą przestać bujać w obłokach

(ART)
Trener Jacek Mróz
Trener Jacek Mróz Fot. wacław klag
Piłka nożna. Po dwóch kolejkach rozgrywek w grupie III krakowskiej klasy okręgowej Karpaty Siepraw mają 2 punkty. Oba mecze zremisowały, tracąc gole - i zwycięstwa - w doliczonym czasie gry.

Na inaugurację sezonu 2016/2017 było 2:2 u siebie z Targowianką, a w sobotę 3:3 na wyjeździe z Tempem Rzeszotary (choć do 80 minuty sieprawianie prowadzili 3:1). W efekcie zespół w stawce 14 drużyn plasuje się na 10. pozycji.

- W dwóch meczach z rzędu taka historia to coś nieprawdopodobnego - mówi trener Jacek Mróz. - Straciliśmy punkty na własne życzenie. Z przebiegu gry w obu przypadkach zasłużyliśmy na zwycięstwo. My popełniamy drobne błędy i rywale strzelają nam gole, a sami nie potrafimy wykorzystać wielkich błędów i stuprocentowych okazji. Zawodnicy muszą wyciągnąć wnioski. Nie można oddalać od siebie odpowiedzialności, trzeba być skoncentrowanym do końca, a nie bujać w __obłokach.

W letnim okienku transferowym w klubie pojawiło się kilku nowych zawodników. Przybyli m.in. Kamil Czajkowski (ostatnio Drwinia), Damian Machowski (Górnik Wieliczka) czy Damian Kubera i Filip Zelek (obaj Orzeł Piaski Wielkie).

- Nie było problemów z aklimatyzacją, wszyscy bardzo szybko wprowadzili się do zespołu. Trzeba jednak pamiętać, że ten zespół został nieco przebudowany i potrzeba czasu, aby wszystko się zgrało - _mówi Mróz. - _Drużyna teraz na pewno prezentuje wyższy poziom niż w poprzednim sezonie, choć na razie w ogóle nie przekłada się to na większą ilość punktów. Z tej gry na początku sezonu nie jesteśmy zadowoleni.

Rok temu, po spadku z IV ligi, Karpaty musiały naprędce budować zupełnie nową drużynę. Pierwsza runda była bardzo słaba, zespół był poważnie zagrożony degradacją do klasy A. W końcówce rundy jesiennej pieczę nad zespołem objął Mróz, a wiosną ekipa z Sieprawia była znacznie groźniejsza i choć nie uniknęła nerwów, to zapewniła sobie utrzymanie. Teraz skład na papierze jest na tyle mocny, że zespół może kandydować do miejsca w czołówce. W klubie jednak nie mają mocarstwowych planów.

- Nie rozmawialiśmy z zarządem o konkretnych celach - zastrzega trener Mróz. - Myślimy przyszłościowo. Mamy stworzyć grupę chłopaków, którzy będą się dobrze rozumieć, by zespół się rozwijał. W kadrze jest wielu młodych zawodników i wychowanków, są młodzieżowcy z rocznika 1999. Mamy również rutynowanych graczy, od których młodzi mogą się uczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski