Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sierpówka

Redakcja
Poranna śnieżyca zmusiła je do żebrania o pokarm.

Grzegorz Tabasz: LEŚNY DZIENNIK

Zeszłego dnia w najlepsze budowały gniazdo z trawy, a dzisiaj głód przygnał je na okienny parapet. Parka ptaków w kolorze kawy z mlekiem gruchała z cicha, wymuszając posiłek. To sierpówki. Zwą je też tureckimi synogarlicami lub niezbyt ładnie - kobuchem. Sierpówka to uosobienie łagodności i spokoju. Choć z wyglądu przypomina zwyczajnego, miejskiego gołębia, nie ma nic z jego natarczywej agresywności. Pozory jednak mylą, bowiem potulny ptak w przeciągu ostatniego wieku dokonał niesamowitego wręcz podboju. Sto lat temu sierpówki zamieszkiwały okolicę północnych Indii. I nagle, z niewiadomych powodów, ruszyły na zachód: wpierw zajęły Azję Mniejszą, gdzie zdobyły swój "turecki" przydomek. Chwilę później pojawiły się na Bałkanach, skąd tryumfalnie pociągnęły na północ. Tuż po wojnie zawitały do Krakowa. Rok później były w Poznaniu; Wybrzeże zdobyły w roku 1952, a ornitolodzy z wypiekami na twarzy opisywali ich sukcesy. Takie ptasie podboje nie zdarzają się zbyt często, zazwyczaj obserwujemy proces ginięcia wielu gatunków. Gwoli prawdy muszę powiedzieć, że nasze zimy sierpówki mogą przetrwać wyłącznie w miastach i to przy wydatnej pomocy ludzi, którzy bardzo chętnie karmią sympatyczne i towarzyskie ptaki. Gniazdo (czy raczej bezładny stos patyczków i siana) potrafią zbudować w kilka dni, w balkonowej skrzynce na kwiaty. Chwilę później znoszą jaja, i ... problem z wiosennymi porządkami z głowy. No, bo jak tu sprzątać balkon, gdy rodzice troskliwie opiekują się dwoma gołąbkami? Szybko okaże się, iż wystarczy udawać, że nie widzi się siedzących na gnieździe synogarlic, by spokojnie suszyć pranie, sprzątać czy nawet pohałasować odkurzaczem. Byle tylko nie patrzyć im w oczy, a ptaki nawet nie ruszą się z miejsca. Są granice poufałości: na przykład próby pogłaskania sierpówek zakończą się uderzeniem skrzydłami po palcach. Kobuchy przyjęły mój poczęstunek z wdzięcznością, prawie że z ręki. Bez żadnych fochów. Głód i zimno to najlepsi nauczyciele pokory.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski