MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Siersza" może powstać z popiołów

PIOTR SUBIK
Szyb "Zbyszek", jedna z nielicznych zachowanych pamiątek po kopalniach węgla kamiennego w Trzebini FOT. PIOTR SUBIK
Szyb "Zbyszek", jedna z nielicznych zachowanych pamiątek po kopalniach węgla kamiennego w Trzebini FOT. PIOTR SUBIK
Od kiedy w 1999 roku zamknięto Kopalnię Węgla Kamiennego "Siersza" w Trzebini, Jacek Augustynek, emerytowany inżynier, działacz społeczny, zawsze powtarzał: "To był gwałt na złożu!".

Szyb "Zbyszek", jedna z nielicznych zachowanych pamiątek po kopalniach węgla kamiennego w Trzebini FOT. PIOTR SUBIK

REPORTAŻ. Kiedy pod koniec minionego wieku zakończono wydobycie w Kopalni Węgla Kamiennego "Siersza", nikt nie spodziewał się, że zostanie ono wznowione. Teraz górnictwo chce przywrócić Trzebini spółka Ichor Coal z Berlina.

 

Zdania wprawdzie nie zmienił, jednak już nie chce dociekać, co oprócz ekonomii (węgiel z "Sierszy" był bardzo mocno zasiarczony, więc trudno było go sprzedać na wolnym rynku) miało na to wpływ. Teraz - słysząc, że KWK "Siersza" może powstać jak Feniks z popiołów - mówi wprost: - To dla mnie miłe zaskoczenie, nie powiem, ale jestem pesymistycznym optymistą.

Jego optymizm wynika z tego, że wie, iż pod ziemią zostało jeszcze sporo węgla. Pesymizm zaś stąd, że zdaje sobie sprawę, jak duże muszą być nakłady na reaktywację wydobycia i jak trudno będzie znaleźć rynek zbytu na nowy węgiel z Trzebini.

- Inwestor jest z Niemiec, a Niemcy potrafią liczyć. Bo kopalnia musi kosztować. Wydać na nią trzeba na pewno któryś miliard - trzeci, czwarty, a może i lepiej. Czy to się zwróci? Wydaje mi się, że nasze spółki węglowe niechętnie na to pozwolą - zwraca uwagę Jacek Augustynek.

***

Pierwsze informacje o wskrzeszeniu KWK "Siersza" pojawiły się pod koniec ubiegłego roku. Najpierw z zapytaniem w tej sprawie zwróciło się do Urzędu Miasta w Trzebini dwóch inwestorów. Potem na placu boju został jeden - międzynarodowa firma Ichor Coal zarejestrowana w Holandii, ale z siedzibą w Berlinie. Ma kopalnie w Republice Południowej Afryki i Indonezji oraz port przeładunkowy na Borneo. Chwali się długoletnimi relacjami z producentami węgla i koksu m.in. w Rosji i Polsce oraz Ameryce Południowej i Północnej. A obecnie poszukuje "nowych, perspektywicznych aktywów" na całym świecie. Najwyraźniej postanowiła je znaleźć w Małopolsce.

10 stycznia do Berlina pojechał burmistrz Trzebini Stanisław Szczurek. Podpisał z przedstawicielami spółki oraz firmy konsultingowej z Katowic umowę o pomocy przy wykonaniu niezbędnych analiz i ocenie możliwości ponownego otwarcia kopalni w Trzebini. Prawie miesiąc później, 5 lutego, w Trzebini gościł prezes spółki Heinz Schernikau. Mówił m.in. o staraniach, jakie Ichor Coal czyni, by móc wydobywać węgiel na bazie złoża zlikwidowanej KWK "Niwka-Modrzejów" w Sosnowcu. I podkreślał, że zależy im również na wydobyciu w Trzebini.

Inwestor wzbudził zaufanie samorządu. Dlatego burmistrz Szczurek, zresztą były górnik "Sierszy", zadeklarował pomoc, tak jak każdemu innemu podmiotowi, który chciałby prowadzić interesy w tym mieście.

- Analizy przygotowywane dla Ichor Coal mają być gotowe w kwietniu. Spółka twierdzi, że będzie potrzebowała dwa, trzy miesiące na zapoznanie się z nimi i podjęcie decyzji, czy warto u nas kopać. "Tak" albo "nie" ostatecznie powinni więc powiedzieć w wakacje - mówi Robert Siwek z Urzędu Miasta w Trzebini.

Na to "tak" lub "nie" czeka w Trzebini i okolicy wielu ludzi. Bezrobocie w powiecie chrzanowskim w styczniu wynosiło aż 17 procent!

***

Początek wydobycia węgla w Trzebini to XVI w. Ale pierwsza kopalnia z prawdziwego zdarzenia powstała w 1804 roku.

"Sierszę" powołano do życia dopiero w 1947 r., po połączeniu kopalni "Artur" i "Zbyszek". A włączono do miasta 21 lat potem. W szczytowym okresie wydobywano w niej 10 tys. ton węgla na dobę, zatrudniano nawet 6,8 tys. ludzi. To wszystko skończyło się 30 października 1999 r., kiedy na powierzchnię wyjechał ostatni urobek. Nie pomogło to, że związkowcy protestowali pod ziemią i zamurowywali się w siedzibie Nadwiślańskiej Spółki Węglowej w Tychach. Kopalnię zrównano z ziemią. Ale nie wymazano jej z pamięci m.in. górników, którzy odtąd musieli dojeżdżać do pracy w KWK "Czeczott", "Piast" i "Ziemowit".
 

- Sentyment do górnictwa u ludzi jest głęboki. Bo o ile bez echa przeszła likwidacja kopalni rudy i cynku ołowiu "Trzebionka", bo stało się to z powodu wyczerpania złoża, o tyle wszyscy wiedzą, że złoże "Sierszy" jest spore - mówi Robert Siwek. - Ten sentyment jest dość duży zwłaszcza w rodzinach, w których są emeryci górniczy, kiedyś z wysoką pensją, a obecnie z przyzwoitą emeryturą. Bo teraz młodzi kończą szkołę, studia i o pracę ciężko.

Nie wiadomo, w której części złoża powstanie, jeśli w ogóle powstanie, kopalnia Ichor Coal. Są deklaracje, że pod terenami niezabudowanymi - by uniknąć szkód górniczych i protestów mieszkańców. Ma zająć 10-12 ha i dać pracę 1000 osób. Dlatego Trzebinia z niecierpliwością czeka na decyzję.

- Ktoś, kto mówi, że chce wznowić wydobycie, wie na pewno, ile to będzie kosztowało pieniędzy, ale i zaangażowania. Nikt nie mówił jednak, że będzie łatwo - uważa Paweł Rejdych, radny powiatu chrzanowskiego, były pracownik i związkowiec w "Sierszy".

Nadzieje, co do sensu budowy nowej kopalni, można mieć duże. Z ekspertyzy wykonanej w 2001 roku na zlecenie samorządu przez naukowców z Polskiej Akademii Nauk wynika, że w okolicach Trzebini pod ziemią zalega ok. 227 mln ton węgla kamiennego (tyle, ile rocznie wydobywa się w RPA). A złoże sięga aż pod Tenczynek pod Krzeszowicami. Zaś w głąb ziemi - do 1000 m. "Siersza" skończyła wydobycie na 350 m.

[email protected]

O tym, jak Czesi zainwestowali w kopalnię "Silesia" - jutro w Magazynie Piątek

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski