Siła kolektywu

Azoty Unia walczą o mistrzostwo kraju

Trener Jacek Gembal nie wyklucza niespodzianki. Po niedzielnym, komfortowym zwycięstwie w Stargardzie (w ostatnich sekundach tarnowianie mogli pozwolić sobie na dużą nonszalancję, tracąc 4 punkty), stwierdził: - Nie poddamy się łatwo. Mam nadzieję, że rozegramy więcej niż trzy mecze.Gra toczy się bowiem do trzech zwycięstw, zwycięzca awansuje do półfinału.
Tarnowianie mogą podchodzić do pojedynku z Bobrami podbudowani przebiegiem ostatniego meczu z tym zespołem w rundzie zasadniczej. Ericsson zagrał wprawdzie bez chorego Andrzeja Pluty, lecz znów miał w składzie kontuzjowanego od grudnia Mariusza Bacika i nowy nabytek - Amerykanina Richmonda. Azoty zagrały znakomicie, tworząc kolektyw. Podobnie było w Stargardzie, gdzie zabrakło chorego Adriana Małeckiego. Brak najskuteczniejszego strzelca został zniwelowany grą zespołową - to obecnie wydaje się najsilniejszą stroną tarnowian. Bobry natomiast mają skład nieustabilizowany. Przyjście ze Śląska centra Krzysztofa Wilangowskiego, jak na razie, nie okazało się wzmocnieniem, o jakie bytomianom chodziło. Ale nawet porażka Azotów w konfrontacji z trzecią drużyną ekstraklasy będzie przyjęta w Tarnowie ze spokojem. - Nasz cel, zakwalifikowanie się do ósemki najlepszych, już zrealizowaliśmy - mówi Gembal.
W pozostałych parach o miejsca 1-8 spotkają się: Zepter Śląsk Wrocław - Komfort Forbo Stargard, Nobiles Anwil Włocławek - AZS Elana Toruń, Pogoń Ruda Śląska - HOOP PEKAES Pruszków. Natomiast przemyska Polonia znalazła się w grupie drużyn, które walczą o miejsca 9-16, czyli o utrzymanie w ekstraklasie. "Niedźwiadki" potykać się będą z Zagłębiem Maczki Bór Sosnowiec, jedyną drużyną, której nie udało się powtórzyć wyniku sprzed roku, czyli znaleźć się w grupie 1-8 (zastąpiły ją właśnie Azoty). W pozostałych parach: Stal Stalowa Wola - Dallas Zastal Zielona Góra, Prokom Trefl Sopot - PKK Warta Poznań i AZS Lubelski Węgiel Lublin - Noteć Inowrocław.
(KAW)