Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siła pieniądza

Grzegorz Miecugow
Swoje wiem. Pierwszy raz za granicą Polski byłem w 1975 roku. Właśnie skończyłem pierwszy rok studiów, wystąpiłem o paszport i możliwość zakupienia 130 dolarów, i państwo się na to zgodziło.

Wyjechaliśmy w kilka osób najpierw do Finlandii, w której pływaliśmy po jeziorze Saima, a potem, po odesłaniu łodzi do Polski popłynęliśmy do Szwecji w poszukiwaniu jakiejś pracy. I nawet coś tam znalazłem. Skromnie, bo pracowałem zaledwie 2 dni, ale pozwoliło mi to wrócić do Polski z dewizami, dzięki czemu mogłem sobie założyć dewizowe konto, i łatwiej mi było występować o następne zgody na paszport.

PRL był najłagodniejszym reżimem w bloku sowieckim. Studenci z Czech czy z Bułgarii nie mogli nawet marzyć o wyjeździe na zachód, a my swobodnie jeździliśmy, oczywiście nie wszyscy. Mój kumpel, z którym budowaliśmy canoe nie pojechał do Finlandii, bo nie dostał paszportu, a nie dostał dlatego, że za granicą mieszkała jego mama. Państwo zresztą nie musiało się tłumaczyć, dlaczego odmawia wydania paszportu, ale jednak częściej paszporty dawało niż odmawiało.

Nie była to łaska rządzących, ale twarda rzeczywistość. W latach 70. Gierek bardzo zadłużał nasz kraj na zachodzie, niejako ceną za te kredyty było to, że mógł działać KOR, a granice były trochę otwarte. Dlaczego przypomniało mi się to właśnie teraz? Ano w niedzielę zakończyły się wybory parlamentarne na Białorusi.

Po raz pierwszy od ponad 20 lat do parlamentu weszły dwie przedstawicielki opozycji. Niby to niedużo, ale warto wiedzieć, że białoruski sejm liczy tylko 110 osób. Reżim Łukaszenki od lat uzależniony jest od finansowej pomocy Rosji. Rosja ma kłopoty, bo paliwa są ciągle tanie, Łukaszenka zatem szuka pieniędzy na zachodzie. I wszystko staje się jasne. Pieniądze jednak mają potworną siłę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski