Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Silna R.(P.)

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. Polska była kiedyś silniejsza niż Rosja i powinniśmy dążyć do tego, by znowu taka była – słyszę od znajomych prawaków, w tym krakowskich historyków. Pytam wtedy zaczepnie: a w czym niby Rosja jest silna?

Bo jej przywódca może jednym przyciskiem rozwalić Ziemię? To faktycznie mocne. Tyle że ja zaraz przypominam sobie Maćka, troglodytę, który terroryzował pół naszego osiedla. Zawsze zastanawiało mnie, co członkowie jego bandy mają z owej „siły”.

Owszem, czerpali korzyści z tego, co zabrali innym, ale na jedno zdobyte rozbojem jabłko i ukradzioną setkę wódki przypadało jakieś sto ciosów od szefa. W gębę lub brzuch. Powiedziałem to jednemu z bandziorów. Szczerząc trzy ostatnie zęby wyjaśnił, że najważniejsza jest siła – sama w sobie. Bo dzięki niej, to „oni rządzą”. – No, ale jacy oni?! – pomyślałem. Niewolnicy i chłopi pańszczyźniani oprycha?

W czym jeszcze Rosja jest silna? W tym, że nie wpuszcza naszych jabłek i kotletów? A kto na tym traci? Nasi rolnicy znajdą sobie mniej zeschizowanych odbiorców. Już przeważnie znaleźli. A szarzy Rosjanie płacą więcej za jabłka i mięso. Często… polskie, z marżą dla pośredników z Białorusi i Serbii.

A może Rosja jest silna, bo z powodu sankcji nie sprzedamy jej naszych maszyn i urządzeń? Ma swoje? Wolne żarty. Państwo podbijające kosmos nie umie wyprodukować żadnego przyzwoitego towaru prócz wódki. Reklamowana przez Putina łada granta sprzedała się w całej Unii w liczbie… kilku sztuk. To sto tysięcy razy mniej od rumuńskiej dacii sandero, powstającej w zakładach podległych Renault. Dziwnym trafem nawet zagorzali zwolennicy rosyjskiej „potęgi” wolą jeździć vw, oplami, peugeotami, toyotami, a najlepiej – mercedesami i bmw. I dzwonić z iphone’ów.

Może zatem Rosja jest silna, bo wzięła Krym? A jakże się tam żyje na tym „wolnym” Krymie? Ciepła woda jest? Ba, jak się żyje w Podmoskowiu, na rozległych przedmieściach stolicy „mocarstwa”?

„Biednie, ale dumnie” – odpowiadają grażdanie. A ja, kołysany Chopinem, uwielbianym od Chin (Lang Lang) po USA (34 dol. za butelkę), nie mogę się nadziwić, czemu tylu Polaków chce, by Polska była silna jak Rosja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski