Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Silni, zwarci, gotowi

Krzysztof Kawa
Cafeteria. Czy powinniśmy się zacząć bać Irlandii Północnej? Na to wygląda, bo nie tylko jak burza przeszła przez eliminacje, ale podtrzymuje znakomitą formę w ostatnich meczach. 3:0 z Białorusią i 0:0 ze Słowacją robi wrażenie, nawet jeśli to tylko towarzyskie gierki, w których trenerzy głównie eksperymentują.

To ostatnie spotkanie odbyło się na obcym dla nich terenie, w Trnawie, a rywalem Wyspiarzy był zespół, który kilka dni wcześniej pokonał Niemcy 3:1.

My na finiszu przygotowań spotkamy się z Litwą i wszyscy wokół powtarzają, że po to wzięliśmy sobie takiego rywala, by w dobrych nastrojach przystąpić do Euro. A co będzie, jeśli tego meczu nie wygramy? Zadałem takie pytanie Kamilowi Glikowi, ale wolał nie rozważać czarnych scenariuszy. Czarnych, bo przecież wcześniej przegraliśmy z Holandią, a przystępowanie do turnieju ze świadomością dwóch porażek z rzędu może wprowadzić sporą nerwowość.

Potyczka w Krakowie urosła więc do rangi wydarzenia, od którego zależy stan umysłów wielu piłkarzy. Może Wojtek Szczęsny się nią nie przejmie, tym bardziej, jeśli obejrzy mecz z ławki rezerwowych. Pewnie dla Roberta Lewandowskiego też nie będzie mieć większego znaczenia. Ale może u kilku innym graczy podważy pewność siebie, czego byśmy sobie absolutnie nie życzyli.

Podkreśliłem sukces Irlandii Północnej, zwracając uwagę na jego wyjazdowy aspekt, nie bez przyczyny. Otóż Adam Nawałka zdecydował się na wariant przygotowań i meczów wyłącznie w kraju, gdzie nasi piłkarze czują się znakomicie. Porażka z Oranje była pierwszą na własnych śmieciach od 23 miesięcy, u siebie mamy na rozkładzie nawet mistrzów świata. Ale jeśli przyjrzymy się uważniej zdobyczom wyjazdowym, to przez ostatnie lata wartościowe zwycięstwo odnieśliśmy tylko jedno - w Gruzji. W pozostałych przypadkach zadowalaliśmy się „zwycięskimi” remisami, jak przybliżające nas do Euro 2016 ze Szkocją i Irlandią, czy towarzyski z Niemcami.

We Francji z całą pewnością nie będziemy się czuć jak u siebie, bo i z jakiej racji? Przekonanie o własnej wartości jest w takich starciach szalenie ważne, może nawet ważniejsze od umiejętności, których niedostatek, jak wiadomo, w futbolu można ukryć na różne sposoby. Braku pewności siebie zastąpić innymi cechami się nie da.

Dlatego dzisiaj kadra Nawałki będzie walczyć przede wszystkim o przekonanie samej siebie, że jest silna, zwarta i gotowa. Demonstracja siły nie musi się wyrażać gradem bramek, wystarczy, że przekuje się w pełne panowanie nad wydarzeniami na boisku. Piękne akcje i gole przyjdą wtedy same. A wraz z nimi wiara w pokonanie nie tylko Irlandii Północnej.

e-mail: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski