Sinfonietta Cracovia składa hołd swojemu mistrzowi na płycie "Penderecki's Sinfonietta(s)". I zaprasza na koncert w internecie

FLESZ - PiS utraci większość?

Na przestrzeni 25 lat swojego istnienia Sinfonietta Cracovia wielokrotnie prezentowała wszystkie z utworów składających się na płytę, wykonując również większość pozostałych dzieł orkiestrowych Krzysztofa Pendereckiego, wielokrotnie występując pod batutą bądź kierunkiem samego kompozytora, ale również dyrygentów gościnnych tej klasy co Rafael Payare czy John Axelrod oraz swojego obecnego dyrektora - Jurka Dybała. I to właśnie on jest pomysłodawcą wydania albumu.

- Płyta jest hołdem Sinfonietty Cracovii dla Krzysztofa Pendereckiego. To właśnie on przyczynił się do powstania naszej orkiestry. Potem był z nami bardzo blisko: wiele utworów było wykonywanych pod jego dyrekcją i pełnił funkcję przewodniczącego rady programowej orkiestry. Wszystkie utwory, które znalazły się na tym albumie, były wykonywane czy próbowane pod jego batutą. Mamy jeszcze na partyturach uwagi naniesione przez profesora. Stąd też tytuł płyty – to „s” w nawiasie można rozumieć, że Sinfonietta Cracovia to orkiestra Krzysztofa Pendereckiego

– wyjaśnia nam Jurek Dybał.

Wszystkie Sinfonietty, które znalazły się na prezentowanej płycie, są dokonanymi przez samego kompozytora orkiestracjami jego utworów kameralnych: Tria smyczkowego, Kwartetu klarnetowego oraz Kwartetu smyczkowego nr 3. W centrum muzycznego hołdu złożonego przez Sinfoniettę Cracovię Pendereckiemu znajduje się premierowe nagranie Sinfonietty nr 3 - Kartki z nienapisanego dziennika. Utwór ten jest zapisem emocjonalnej podróży kompozytora po zakamarkach jego dziecięcych i młodzieńczych wspomnień.

- Początkowo utwór ten istniał w wersji kwartetowej, potem kwintetowej, w końcu został przystosowany na orkiestrę. Grywaliśmy go i studiowaliśmy wielokrotnie pod okiem profesora. W jego finale się wątek huculskiego czy też armeńskiego motywu, który ojciec Krzysztofa Pendereckiego zwykł był grywać na skrzypach. Po przyjściu z pracy, sięgał po instrument – i odpoczywał, grając tę przepiękną i egzotyczną melodię. Dlatego została ona wpleciona przez profesora w Sinfoniettę. Kończy się ona dźwiękiem wiolonczeli, która imituje zamieranie bicia ludzkiego serca. Tym zamykamy płytę

– opowiada Jurek Dybał.

Wszystkie kompozycje umieszczone na albumie zostały zarejestrowane w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, w którym znajduje się sala koncertowa o doskonałych właściwościach akustycznych, zbudowana pod osobistym nadzorem kompozytora. Sinfonietta Cracovia świadomie zdecydowała się na nagrania właśnie w tym obiekcie.

- Trudno przecenić wpływ tego miejsca na nasze wykonania. W tym miejscu dochodziło przecież do bliskich spotkań orkiestry z profesorem, który mieszkał naprzeciwko w pięknym arboretum – swym dworze. Do tego sala koncertowa w Europejskim Centrum Muzyki ma wspaniałą akustykę. Tam można się w pełni poświęcić się muzyce, rozmowach o niej, dopracowywaniu szczegółów. Kiedy pracowaliśmy tam za życia profesora, często odwiedzał nas, wspomagał, żartował, śmiał się, pił kawę. To bezpośrednie obcowanie z nim było dla nas bezcenne. Trudno było lepiej oddać ducha jego muzyki, niż nagrywając właśnie w tym miejscu. Przecież nawet drewno, z którego jest wykonana sala koncertowa, było dobierane pod okiem profesora

– podkreśla Jurek Dybał.

W najbliższy poniedziałek wypada 87 rocznica urodzin Krzysztofa Pendereckiego. Z tej okazji o godzinie 19 w serwisie Play Kraków można będzie obejrzeć specjalny koncert z muzyką kompozytora. „Krzysztof Penderecki In Memoriam” pod batutą Jurka Dybała został zarejestrowany w Sali Audytoryjnej ICE Kraków, która od maja 2018 roku nosi imię Krzysztofa Pendereckiego. Oprócz Sinfonietty Cracovii usłyszymy flecistkę Agatę Igras oraz Sebastiana Aleksandrowicza, grającego na oboju i rożku angielskim. W tym dniu koncert będzie dostępny bezpłatnie.