Siódemka zapewniła sobie status drugoligowca, ale na pewno cieniem na jej wyniku położyło się pasmo porażek. W rundzie rewanżowej nie udało jej się wygrać ani razu (otrzymała tylko dwa punkty za walkowera).
Na zakończenie sezonu zespół z Chełmka doznał porażek z Zagłębiem Sosnowiec i Grunwaldem Ruda Śląska.
- W Rudzie Śląskiej chłopcy walczyli bardzo dzielnie, choć pojechaliśmy tylko w dziesiątkę - wspomina Robert Fidyt, działacz Siódemki. - Dochodzę do wniosku, że im mniejszą mieliśmy kadrę, tym lepiej zespół grał. Przecież przed potyczką z Zagłębiem, ale w pierwszej rundzie, też nasza sytuacja kadrowa prezentowała się tragicznie, a zdołaliśmy pokonać ówczesnego wicelidera. Gdyby w Rudzie Śląskiej przy dwubramkowej zaliczce udało nam się bardziej "odjechać" rywalom, pewnie zdobyliśmy na parkiecie pierwsze punkty w rundzie rewanżowej. Stało się inaczej, bo od stanu 16:16 gospodarze znowu zaczęli nam uciekać. W końcówce, przy prowadzeniu rywali 34:32, zastosowaliśmy krycie "każdy swego". Jednak błąd przy wyprowadzaniu kontry sprawił, że zamiast złapać z nimi kontakt, straciliśmy kolejną bramkę, powiększając stratę do trzech trafień. Wtedy już chłopcy już całkowicie się otworzyli i gospodarze ustalili wynik potyczki. Jednak o ten występ nie można mieć do nikogo pretensji - kończy chełmecki działacz.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?